Brzydule
Każda z nich ma Oscara. Każda z nich ma niezwykły aktorski talent. Każda z nich ma nazwisko rozpoczynające się na literę "S". Każda z nich jest... brzydka.
Jakiś czas temu prezentowaliśmy najwybitniejszych aktorów, którzy może i nie grzeszą urodą, za to zachwycają talentem. Żaden z artystów, którzy znaleźli się wówczas na naszej liście, nie powalał wyglądem i z pewnością nie nadawałby się do rankingu najpiękniejszych, za to każdy mógł poszczycić się statusem gwiazdora, osiągniętym wbrew fizycznym ograniczeniom.
Teraz postanowiliśmy dokonać podobnej prezentacji, biorąc na cel... płeć piękną, a aktorki, które postanowiliśmy "wyróżnić" poprzez umieszczenie ich w naszym rankingu, delikatnie rzecz ujmując, nie określilibyśmy przymiotnikami: ładna, powabna czy seksowna.
Ale choć nie są one z całą pewnością idealnymi kandydatkami do zagrania w komedii romantycznej czy znalezienia się na rozkładówce czasopisma dla panów, to wszystkie za sprawą ogromnego talentu osiągnęły sukces. Potwierdza to zresztą najcenniejsza w świecie filmowym 35-centymetrowa statuetka rycerza pokryta 24-karatowym złotem, którą posiada każda z nich.
Nie przedłużając, prezentujemy niesamowicie uzdolnione i potrafiące zagrać praktycznie wszystko legendy kina o niezbyt zachęcającym wyglądzie, ale wielce atrakcyjnym wnętrzu - które ze względu na to, że wszystkie noszą nazwisko rozpoczynające się na literę "S" (a dwie inicjały SS), nazwaliśmy żartobliwie Super Brzydulami.
Absolutna legenda kina. Jedna z najwybitniejszych aktorek w historii. Może się poszczycić aż 18 (!) nominacjami do Oscara na przestrzeni ponad 30 lat. Ma dwie statuetki Akademii Filmowej na koncie (za "Sprawę Kramerów" i "Wybór Zofii"), podobnie jak m.in. 7 Złotych Globów, nagrodę Emmy, BAFTA, Satelitę, a także wyróżnienia dla najlepszej aktorki na festiwalach w Cannes czy Berlinie.
Co ciekawe, początkowo marzeniem obdarzonej niemiecko-szwajcarsko-brytyjskimi korzeniami Streep było zostanie gwiazdą... opery. Kiedy jednak wzięła udział w szkolnym przedstawieniu, zmieniła zdanie. Od tej pory widziała siebie w roli aktorki. Zanim jednak rozpoczęła uwieńczoną sukcesami karierę filmową, skupiła się na teatrze (zagrała m.in. w "Biesach" Andrzeja Wajdy). Po latach Streep z sentymentem wspominała swoje pierwsze przesłuchania filmowe, w tym casting do roli w słynnym "King Kongu" (1976), podczas którego producent filmu, Dino De Laurentiis ujrzawszy ją, powiedział do syna w języku włoskim: "Jest brzydka. Dlaczego przyprowadziłeś mi to?". Zszokowało go, gdy Streep odpowiedziała mu płynnie po włosku.
Pierwszym filmem kinowym, w jakim wystąpiła aktorka była "Julia" (1977), po której pojawiła się w "Łowcy jeleni" (1978, pierwsza nominacja do Oscara), a także wspomnianej "Sprawie Kramerów" i słynnym "Manhattanie" Woody'ego Allena (oba z 1979). Już po tych kilku występach krytyka była zachwycona jej wszechstronnością, a tymczasem ona pokazała swój kunszt dopiero w głównych rolach w m.in. "Kochanicy Francuza" (1981), "Wyborze Zofii" (1982), "Pożegnaniu z Afryką" (1985) i "Krzyku w ciemności" (1987).
W latach 90. kontynuowała karierę, wybierając niezwykle różnorodne role - "Dom dusz" (1993), "Co się wydarzyło w Madison County" (1995), "Pokój Marvina" (1996), "Koncert na 50 serc" (1999). Nie spuściła z tonu także po roku 2000, największą klasę pokazując m.in. w "Adaptacji", Godzinach" (oba z 2002), "Diabeł ubiera się u Prady" (2006), "Wątpliwość" (2008) czy "Julie i Julia" (2009). Ostatnio wcieliła się w rolę "Żelaznej Damy", czyli Margaret Thatcher. Zapowiada się kolejny Oscar!
Próbka (przede wszystkim językowo-akcentowych) umiejętności Meryl Streep:
Aktorstwa uczyła się w słynnej szkole aktorskiej Lee Strasberga. W kinie zadebiutowała na początku lat 70. w obrazach "Trash" (1970) i "Pierwszorzędne cięcie" (1972), jednak przełomem w jej karierze okazały się role psychopatycznych, odtrąconych przez rodziców nastolatek - młodocianej morderczyni Holly w "Badlands" (1973) Terrence'a Malicka oraz obdarzonej psychokinetycznymi zdolnościami tytułowej dziewczyny w horrorze "Carrie" (1976) Briana De Palmy. Za drugą z tych ról zdobyła swoją pierwszą nominację do Oscara, przypłacając to jednak niewystąpieniem w legendarnych "Gwiezdnych wojnach: Nowej nadziei" (1977, początkowo to właśnie ona miała zagrać rolę księżniczki Lei, a po jej rezygnacji angaż otrzymała Carrie Fisher).
Następnie wystąpiła w jednej z głównych ról w "Trzech kobietach" (1977) Roberta Altmana, u boku m.in. Shelley Duvall, która także bez problemu mogłaby się znaleźć na naszej liście (znana jest przede wszystkim z wystąpienia w "Lśnieniu" Stanleya Kubricka). Jedną z najważniejszych kreacji w swojej karierze - piosenkarki country Loretty Lynn - Spacek stworzyła w opartej na faktach "Córce górnika" (1980). Otrzymała za nią jedyną w dotychczasowej karierze nagrodę Akademii Filmowej.
Następnie dosyć uważnie wybierała role, często grywając w zaledwie jednym filmie w roku, czasem robiąc sobie także kilkuletnie przerwy od kina. Ważne role w latach 80. zagrała w takich produkcjach, jak: "Przybłęda" (1980), "Zaginiony" (1982"), "Rzeka" (1984) czy "Zbrodnie serca" (1986) - za trzy ostatnie była nominowana do Oscara.
W kolejnej dekadzie grała jeszcze mniej, w dodatku nie stworzyła żadnej kreacji, która byłaby równie dobra jak te już wspomniane. Najlepsze pochodzą z filmów "JFK" (1991) i "Prosta historia" (1999). Nieco lepiej wyglądało w jej wykonaniu pierwsze dziesięć lat nowego tysiąclecia. Już w 2001 zdobyła bowiem swoją kolejną nominację do Oscara za film "Za drzwiami sypialni", a wystąpiła tez m.in. w "Oskarżonej" (2001), "Ostatnim wołaniu" (2002), "Dalekiej północy" (2005) czy "Aż po grób" (2009).
Spacek jako przerażająca Carrie:
Jest gwiazdą filmu, mimo że nie ma na koncie nawet 20 kinowych ról. Początkowo sławę zdobyła jednak dzięki muzyce. Po ukończeniu szkoły średniej w wieku 17 lat została piosenkarką w nocnych klubach Nowego Jorku. Nagroda w konkursie piosenki dla śpiewaków-amatorów w jednym z nich zapewniła jej rolę w rewii. Następnie Streisand wystąpiła w muzycznym przedstawieniu, dzięki czemu została zauważona i podpisała kontrakt z Columbia Records. Jej debiutancka płyta "The Barbra Streisand Album" (1963), szybko stała się najlepiej sprzedającym się krążkiem w Stanach Zjednoczonych. W tym samym roku światło dzienne ujrzał też inny album "The Second Barbra Streisand Album". Rok później ukazała się płyta "People", z wielkim przebojem o tym samym tytule.
Po takich sukcesach artystka mogła się poczuć niczym król Midas: czego się nie dotknęła, zamieniało się w złoto (przede wszystkim w Złote Płyty). Podobnie było także z jej kinowym debiutem, za który nagrodzono ją Oscarem (kolejną statuetką z najcenniejszego kruszcu). Miał on miejsce za sprawą z filmu "Zabawna dziewczyna" Williama Wylera, w którym Streisand wcieliła się w rolę Funny Brice.
Następnie artystka pojawiła się w tak znanych filmach jak: "Hello, Dolly!" (1969), "Puchacz i Kotka" i "W pogodny dzień zobaczysz przeszłość" (oba z 1970). W wieku 27 lat Barbra miała już na swoim koncie wszystkie najważniejsze nagrody - Oscara, Grammy, Emmy i Złoty Glob. Jej kolejnymi sukcesami filmowymi były produkcje: "No i co, doktorku?" (1972), "Tacy byliśmy" (1973, kolejna nominacja do Oscara), "Zabawna dama" (1975) oraz "Narodziny gwiazdy" (1976) - pierwszy obraz, w którym jednocześnie zagrała główną rolę, jak i przyczyniła się do jego produkcji.
Lata 80. nie zaczęły się dla niej zbyt pomyślnie - dostała 2 aktorskie nominacje do Złotej Maliny za obrazy: "Niepokorni" (1982) i "Jentł" (1984). Co ciekawe jednak, ten drugi obraz był jej debiutem reżyserskim i otrzymała za niego kolejnego w swojej karierze Złotego Globa. Jej kolejnymi reżyserskim projektami były filmy: "Książę przypływów" (1991, trzecia aktorska nominacja do Oscara) i "Miłość ma dwie twarze" (1996). Następnie Streisand wycofała się z kina, by powrócić niedawno w drugoplanowej roli Roz Focker w filmach "Poznaj moich rodziców" (2004) oraz "Poznaj naszą rodzinkę" (2010).
Barbra "Wielki Nos" Streisand śpiewa i gra:
Pochodzi z bardzo licznej rodziny (ma aż ośmioro rodzeństwa). Po raz pierwszy wystąpiła przed kamerą w 1970 roku w filmie "Joe". Pięć lat później zagrała u boku samego Roberta Redforda w obrazie "Wielki Waldo Pepper", jednak sławę przyniosła jej główna rola żeńska w kultowym musicalu Jima Sharmana "The Rocky Horror Picture Show" (1975). Podobnie jak postać Janet Weiss, także kolejne występy Sarandon były bardzo często owiane atmosferą skandalu.
W "Ślicznotce" (1978) zagrała prostytutkę wychowującą swoją córkę w domu publicznym, a w "Zagadce nieśmiertelności" (1983) uprawiała seks z Catherine Deneuve, co sprawiło, że wielu widzów wychodziło z kina oburzonych. W 1982 roku Susan została po raz pierwszy nominowana do Oscara za rolę Sally, krupierki zmuszonej do sprzedawania narkotyków, w filmie "Atlantic City". W latach 80. pojawiła się też w takich hitach, jak "Burza" (1980), "Czarownice z Eastwick" (1987) czy "Byki z Durham" (1988), na planie którego poznała Tima Robbinsa, z którym żyła w nieformalnym związku przez kolejne 23 lata.
Niezwykle owocne były dla artystki lata 90. W ciągu zaledwie pięciu lat była aż cztery razy nominowana do Oscara. Jej najwybitniejsze role z tej dekady pochodzą z obrazów: "Biały pałac" (1990), "Thelma i Louise" (1991), "Olej Lorenza" (1992), "Klient", "Małe kobietki" (oba z 1994), "Półmrok", "Mamuśka" (oba z 1998), a przede wszystkim "Przed egzekucją" (1995"), za który otrzymała wreszcie upragnionego Oscara. W filmie wspomnianego Tima Robbinsa wcieliła się w rolę siostry Helen Prejean, która towarzyszy skazanemu na śmierć więźniowi w jego ostatnich dniach.
Ostatnia dekada nie była już dla niej tak udana, ale i tak zagrała kilka ról, z których może być dumna, w takich filmach, jak: "Ucieczka od życia" (2002), "Zatańcz ze mną" (2004), "W Dolinie Elah", "Bernard i Doris" (oba 2007), "Nostalgia anioła" (2009), "Wall Street: Pieniądz nie śpi" czy "Jack, jakiego nie znacie" (oba z 2010). Sarandon wciąż nie zwalnia też tempa. Niebawem zobaczymy ją w produkcjach: "Jeff Who Lives at Home" czy "Arbitrage".
Susan Sarandon w swojej najlepszej roli (?):
Nazywana jest: muzą dwuznaczności, hermafrodytycznym talentem, a nawet ikoną brytyjskich gejów. Na takie opinie zapracowała sobie zarówno urodą i androgyniczną posturą, jak i konsekwentnym wyborem skomplikowanych ról, często przekraczających ograniczenia jednej płci. W takim wcieleniu dała się poznać m.in. w filmach Dereka Jarmana, "Orlandzie" (1992) Sally Potter (zagrała tam chłopca skazanego na wieczną młodość), "Man to Man" (1992) Johna Maybury'ego (była tam żoną, która czekając na powrót męża z wojny, zaczyna się w niego przeistaczać) czy w "Constantine" Francisa Lawrence'a (2005), gdzie zagrała archanioła Gabriela, idealnego hermafrodytę.
Co ciekawe, taka postawa artystyczna niespecjalnie pasuje do pochodzenia Swinton, która dzieciństwo spędziła w zamku w Berwickshire, własności jej rodu od IX wieku, a wychowywała się w szkockiej rodzinie szlacheckiej, której drzewo genealogiczne sięga 36 pokoleń wstecz! Dla Tildy, która ma dyplom z dwóch fakultetów, według zasad panujących w wysokich sferach, mimo dobrego wykształcenia, nie planowano innej kariery, niż rola żony u boku arystokraty, ale artystka zbuntowała się przeciw własnym korzeniom.
Już w czasach studenckich występowała na deskach teatrów i postanowiła kontynuować tę przygodę. Utwierdził ją w tym przekonaniu wspomniany Jarman, artysta, gej i outsider, u którego wystąpiła we wszystkich filmach aż do jego śmierci na AIDS w 1994 roku. Po odejściu swojego mentora Swinton wycofała się na dwa lata, ale powróciła w wielkim stylu, rozpoczynając przygodę także z komercyjnym, a nie jak dotąd wyłącznie ambitnym, kinem. Wystąpiła w "Niebiańskiej plaży" (2000), "Vanilla Sky" (2001), "Opowieści z Narnii: Lew, czarownica i stara szafa " czy wspomnianym "Constantine" (oba z 2005).
Największe sukcesy odnosiła jednak w niezależnych i ambitnych produkcjach: "Strefa wojny" (1999), "Na samym dnie" (2001), "Młody Adam" (2003) czy "Broken Flowers" (2005). Dzięki roli Karen Crowder w filmie "Michael Clayton" (2007) została nagrodzona Oscarem. W ostatnim czasie pojawiła się też w obrazach: "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona", "Tajne przez poufne" (oba z 2008), "Jestem miłością", "The Limits of Control" (oba z 2009), a także w kolejnych odsłonach "Opowieści z Narnii".
Tilda Swinton odbiera Oscara:
Zastanawiasz się, jak spędzić wieczór? A może warto obejrzeć film? Sprawdź nasz repertuar kin!