Reklama

Brytyjscy filmowcy w Lubsku

Ekipa filmowa, pracująca dla brytyjskiej telewizji BBC, wykorzysta wysadzenie w powietrze nieczynnej od wielu lat fabryki Luwena w Lubsku (woj. lubuskie). Operację przeprowadzi w środę lub czwartek (22-23 września) jedna z polskich firm, zajmujących się rozbiórkami przy użyciu materiałów wybuchowych. Zdjęcia zostaną wykorzystane w filmie o wybuchu bomby atomowej w Hiroszimie - poinformował Henryk Dydka, sekretarz Urzędu Miasta w Lubsku.

Ekipa filmowa, pracująca dla brytyjskiej telewizji BBC, wykorzysta wysadzenie w powietrze nieczynnej od wielu lat fabryki Luwena w Lubsku (woj. lubuskie). Operację przeprowadzi w środę lub czwartek (22-23 września) jedna z polskich firm, zajmujących się rozbiórkami przy użyciu materiałów wybuchowych. Zdjęcia zostaną wykorzystane w filmie o wybuchu bomby atomowej w Hiroszimie - poinformował Henryk Dydka, sekretarz Urzędu Miasta w Lubsku.

Dokładny termin wybuchu nie jest podany z uwagi na bezpieczeństwo osób postronnych. Miastem wstrząśnie seria kontrolowanych eksplozji, które mają przewrócić budynek.

Kontrolowana eksplozja ma wiernie oddać skutki działania fali uderzeniowej, jaka towarzyszyła wybuchowi bomby atomowej, zrzuconej na Hiroszimę przez Amerykanów. Po zniszczeniu fabryki

Brytyjczycy jeszcze przez kilkanaście dni będą wykorzystywać jej ruiny jako plan zdjęciowy do swojego filmu.

Ekipa filmowa kilka dni temu przyjechała do Lubska. Zakończyły się już przygotowania planu zdjęciowego. Na budynkach zdewastowanej fabryki pojawiły się szyldy z napisami w języku japońskim oraz inne przedmioty charakterystyczne dla wizerunku tego kraju.

Reklama

Wszelkie procedury związane z wyburzeniem budynków Luweny przeprowadził Urząd Miasta w Lubsku, odpowiedzialny za bezpieczeństwo przeprowadzenia operacji. Koszt operacji to 70 tysięcy złotych. Dzięki nawiązaniu współpracy z filmowcami udało się gminie zaoszczędzić część z tych pieniędzy.

"Brytyjczycy za możliwość filmowania eksplozji i wykorzystania ruin fabryki, jako planu zdjęciowego, zapłacili 20 tysięcy złotych. W celu zabezpieczenia przedsięwzięcia powołano gminny zespół reagowania. Teren zabezpieczy policja, straż pożarna i obrona cywilna. Apelujemy do społeczeństwa o zachowanie rozwagi i niezbliżanie się do tego miejsca bliżej niż na odległość około 350 metrów" - powiedział Dudka.

Fabryka tkanin wełnianych Luwena zakończyła działalność na początku lat 90. Do tego czasu była największym zakładem w mieście.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Wielka Brytania | fabryka | bomby | bezpieczeństwo | Entourage
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy