Bruce Willis znów zagrał Johna McClane'a. Tym razem w reklamie
Serca fanów serii filmów "Szklana pułapka" zabiły mocniej w niedzielę, 18 października, gdy zupełnie nieoczekiwanie w Internecie opublikowany został krótki teaser z Brucem Willisem w roli głównej. #DieHardIsBack (#SzklanaPułapkaPowraca) głosił kończący go hashtag. Wieczorem okazało się, że nie chodzi o szóstą część popularnego cyklu, ale o... reklamę akumulatorów.
W teaserze promowanym przez m.in. córkę Bruce Willisa, Rumer, aktor powrócił do postaci Johna McClane'a, która przyniosła mu popularność na całym świecie. Pogwizdując melodię "Ody do radości" (utwór ze ścieżki dźwiękowej pierwszej części "Szklanej pułapki"), McClane zbliża się do grupy mężczyzn i wygląda na to, że szykuje się bójka na pięści. Fani serii filmowej mogli przez chwilę przypuszczać, że oto na horyzoncie pojawiła się jej szósta część. Biorąc pod uwagę serię filmowych niewypałów, w których Willis wystąpił w ostatnich latach, powrót do kultowej postaci nie wydawał się taki absurdalny.
Skończyło się jednak na reklamie akumulatorów samochodowych DieHard, która została wyemitowana w całości podczas wieczornego meczu futbolu amerykańskiego pomiędzy drużynami Los Angeles Rams i San Francisco 49ers. W zabawny sposób sparodiowana w niej została pierwsza część "Szklanej pułapki". Bruce Willis w roli McClane'a rusza na misję zdobycia nowego akumulatora do swojego auta. Po drodze spotyka starego kumpla - kierowcę limuzyny Argyle'a (De'voreaux White), a zabić go chce jeden z filmowych złodziei, Theo (Clarence Gilyard Jr.). Reklamę kończy kultowe powiedzonko McClane’a "Yippee ki yay" (bez "motherfucker") wypowiedziane przez Argyle’a.
DieHard (w wolnym tłumaczeniu: nie do zdarcia) to nie tylko nazwa marki akumulatorów, ale i oryginalny tytuł filmu z Brucem Willisem, który w Polsce został przetłumaczony jako "Szklana pułapka". Stało się to symbolem "polskiego tłumaczenia tytułów filmowych", które często daje absurdalny efekt. Choć "szklana pułapka" pasowała do pierwszego filmu serii, bo jego akcja rozgrywa się w nowoczesnym budynku ze szkła i stali, to w kolejnych odsłonach była już zupełnie nieadekwatna.
Bruce Willis po raz ostatni wystąpił w roli Johna McClane’a w "Szklanej pułapce 5" z 2013 roku. Pomimo kiepskich recenzji, film odniósł kasowy sukces, co sprawia, że temat kolejnej odsłony cyklu powraca co jakiś czas. Ma nosić tytuł "McClane" i to właściwie wszystko, co o niej wiadomo. Póki co Willis przeżywa dużo słabszy okres w swojej karierze. Występuje głównie w kiepskich filmach akcji klasy B, tylko od czasu do czasu można go jeszcze zobaczyć w produkcjach z większymi aspiracjami, takich jak "Glass" M. Nighta Shyamalana czy "Życzenie śmierci" Eliego Rotha.