Reklama

Bruce Lee: Aktor i mistrz sztuk walki zmarł 50 lat temu

Oprócz aktorstwa zajmował się reżyserią. Uznawano go za najbardziej wpływowego mistrza sztuk walki wszech czasów i ikonę popkultury XX wieku. 50 lat temu, 20 lipca 1973 roku, zmarł Bruce Lee. Jego przedwczesna śmierć wywołała wiele teorii spiskowych. W Polsce zdobył ogromną popularność za sprawą filmu "Wejście smoka".

Oprócz aktorstwa zajmował się reżyserią. Uznawano go za najbardziej wpływowego mistrza sztuk walki wszech czasów i ikonę popkultury XX wieku. 50 lat temu, 20 lipca 1973 roku, zmarł Bruce Lee. Jego przedwczesna śmierć wywołała wiele teorii spiskowych. W Polsce zdobył ogromną popularność za sprawą filmu "Wejście smoka".
Naukowcy sądzą, że kultowego aktora kina akcji Bruce'a Lee mógł zabić nadmiar wody w organizmie /Courtesy Everett Collection /East News

Bruce Lee: Jak stał się legendą?

Bruce Lee był aktorem i legendą wschodnich sztuk walki. Jego kopnięcia były tak szybkie, że operatorzy prosili go na planie o powtórki w wolniejszym tempie. Zmarł nagle u szczytu popularności, na kilka dni przed premierą swojego największego dzieła - filmu "Wejście smoka".

Urodził się 27 listopada 1940 roku w San Francisco. Kiedy miał trzy miesiące, wraz z rodzicami przeprowadził się do Hongkongu. Wtedy też po raz pierwszy pojawił się w filmie - trzymany na rękach przez ojca, który był aktorem, w dramacie "Golden Gate Girl". W wieku pięciu lat Lee zagrał w dramacie "The Birth of Mankind", a jako ośmiolatek wystąpił w filmie "Fu gui fu yun".

Reklama

Gdy miał 13 lat, zaczął trenować kung-fu, a kilka lat później także boks. Pod koniec lat 50. z rodziną wrócił do Stanów Zjednoczonych i ponownie zamieszkali w San Francisco. W USA Lee rozpoczął studia filozoficzne na Uniwersytecie Waszyngtońskim. W 1963 r. opublikował swoją pierwszą książkę na temat kung-fu, otworzył też szkołę kung-fu pod nazwą "Jun Fan Gung-Fu Institute". Wkrótce stworzył własny styl Jeet Kune Do.

Zagrał w ponad 30 filmach, serialach i programach telewizyjnych, z których najbardziej znane są te nakręcone po 1964 r., gdy powrócił do USA.

"Zawsze czułem, że chociaż chciał być większą gwiazdą niż Steve McQueen, swoją karierę wzorował na Clincie Eastwoodzie" - powiedział w 2018 r. autor biografii Bruce'a Lee Matthew Polly w wywiadzie dla internetowego serwisu informacyjnego Bloody Elbow.

Role, jakie grał Bruce Lee, zawsze wiązały się ze scenami walk. To dość szybko sprawiało, że stał się ikoną wschodnich sztuka walk. Oddziaływanie jego ról filmowych zaczęło wykraczać poza samą rozrywkę. Stał się propagatorem wschodnich sztuk walki i związanych z tym ideologii wschodu oraz jednym z bohaterów popkultury. Amerykańscy socjolodzy twierdzą też, że Lee miał znaczący wpływ na procesy asymilacyjne Chińczyków w społeczeństwie amerykańskim.

Najsłynniejszym filmem Bruce’a Lee było "Wejście smoka", które weszło do kin w USA 26 lipca 1973 r., kilka już dni po nagłej śmierci Lee. Film ten wyrósł na symbol zwycięstwa słabych i wykluczonych nad możnymi tego świata.

"Wejście smoka" okazało się najbardziej kasowym filmem z udziałem Lee. Budżet tej produkcji wynosił 850 tys. dolarów, a światowa dystrybucja tego dzieła dała zysk 400 mln dolarów. W 2004 r. tytuł ten został wpisany na listę filmów tworzących dziedzictwo kulturalne Stanów Zjednoczonych.

W polskich kinach "Wejście smoka" pojawiło się dopiero dziewięć lat po premierze amerykańskiej. Przez wiele miesięcy był to hit kinowy, wyświetlany w najlepszych kinach w całym kraju. Widzowie oglądali go po kilka razy. Ten typ filmu był zupełną nowością w Polsce. W kolejnych latach to właśnie za sprawą Lee i filmu "Wejście smoka" rozpoczęła się w Polsce moda na wschodnie sztuki walki.

Tajemnicza śmierć Bruce'a Lee

Bruce Lee zmarł 20 lipca 1973 r. Miał wówczas 32 lata. Brak oficjalnego komunikatu dotyczącego przyczyn śmierci spowodował, że media rozpowszechniały plotki i teorie spiskowe dotyczące przyczyny zgonu gwiazdy. Po sekcji zwłok oficjalnie podano, że śmierć Lee nastąpiła na skutek obrzęku mózgu spowodowanego pomieszaniem środków przeciwbólowych ze środkami odurzającymi. Po latach w biografii Lee podano, że już kilka miesięcy przed śmiercią miał problemy ze zdrowiem. Bruce Lee został pochowany na cmentarzu Lake View w Seattle.

Ani komunikat po sekcji zwłok, ani późniejsze informacje nie powstrzymały jednak rozprzestrzeniających się na całym świecie teorii spiskowych i plotek o przyczynach śmierci Lee. Najbardziej znana mówiła, że został zabity przez mnichów z klasztoru Shaolin "ciosem wibrującej pięści" za ujawnienie tajemnic kung-fu.

Teoria ta miała pewne realne podstawy. Lee nie był lubiany przez innych mistrzów właśnie za popularyzację kung-fu oraz powszechne nauczanie tej sztuki walki. Do szkół kung-fu, prowadzonych przez Chińczyków w USA, mogli chodzić tylko inni Chińczycy. Lee uczył natomiast wszystkich chętnych, którzy byli w stanie zapłacić za jego lekcje.

Niektórzy ze zwolenników teorii spiskowych rozwijali je na całą rodzinę Lee. Spekulowano, że ciąży nad nimi klątwa, na co dowodem miałaby być tragiczna śmierć syna Bruce’a - Brandona Lee, który w wieku 28 lat zginął podczas kręcenia zdjęć do filmu. Te i wiele podobnych hipotez (np. o porachunkach z Triadą, chińską mafią) do dziś buduje legendę gwiazdy.


PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bruce lee
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy