Reklama

Brosnan: Miliony za Bonda

Ujawniono szczegóły dotyczące odsunięcia Pierce'a Brosnana ("GoldenEye", "Po zachodzie słońca") od występu w 21. filmie o Jamesie Bondzie. Jak podał jeden z serwisów internetowych, aktor miał zażądać za powtórzenie roli agenta 007 aż 42 miliony dolarów i ponoć to ostatecznie przesądziło o decyzji producentów.

Producenci słynnego cyklu nie zgodzili się na wygórowane wymagania 51-letniego irlandzkiego aktora i postanowili znaleźć innego odtwórcę roli Jamesa Bonda.

Brosnan wielokrotnie twierdził, że był "zaskoczony, rozczarowany i zasmucony", kiedy dowiedział się, że film "Śmierć nadejdzie jutro", który zarobił na świecie ponad 456 mln dolarów, będzie jego ostatnim spotkaniem z agentem 007.

"Uważam, że to uczciwe wynagrodzenie za krew, pot i łzy, jakie włożyłem w tę postać" - skomentował aktor informacje na temat swych płacowych żądań.

Reklama

"Brosnan wycenił się bardzo wysoko. Zażądał zaporowej sumy i został wyparty z rynku" - powiedział Peter Bart z branżowego magazynu "Variety".

Wciąż jednak nie podjęto decyzji, kto zagra głównego bohatera cyklu. Na rolę agenta 007 największe szanse mają: Clive Owen, Jude Law i Ewan McGregor.

Pierce Brosnan rozpoczął swą przygodę z najsłynniejszym agentem Jej Królewskiej Mości w 1995 roku w filmie "GoldenEye". Rolę 007 przejął po Timothym Daltonie.

Jako słynny agent 007 pojawił się także w obrazach: "Jutro nie umiera nigdy" (1997), "Świat to za mało" (1999) i "Śmierć nadejdzie jutro" (2002).

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Pierce Brosnan | aktor | film | Brosnan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy