Reklama

Bradley Cooper: Oscar czy zwycięstwo ukochanej drużyny? Wybór jest prosty

Powoli rozkręca się wyścig oscarowy. O nagrodę Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej będzie walczył między innymi "Maestro", najnowsze dzieło Bradleya Coopera. Aktor, producent, reżyser i scenarzysta, który ma na swoim koncie dziewięć nominacji, został zapytany, co wybrałby — oscarowy sukces swojego filmu czy zwycięstwo ukochanej drużyny. Gwiazdor nie wahał się ani sekundy.

Cooper był gościem audycji prowadzonej przez Howarda Sterna. Prowadzący w pewnym momencie zadał mu zaskakujące pytanie: "Twój 'Wybór Zofii' na rok 2024 roku" - zaczął. "Zdobywasz Oscara — nie tylko za reżyserię, też dla aktora, a Carey Mulligan dla najlepszej aktorki — albo [Philadelphia] Eagles wygrywają Super Bowl"?

"Eagles wygrywają Super Bowl" - odpowiedział Cooper bez wahania. 

Bradley Cooper: Fan Philadelphia Eagles

Uwielbienie Coopera dla filadelfijskiej drużyny footballowej nie jest żadną tajemnicą. Aktor jest często widziany na trybunach podczas kolejnych rozgrywek. "Powoli stajesz się Taylor Swift Eagelsów" - żartował Stern. "W czasie meczu kamera pokazuje cię przez cały czas".

Reklama

"Poradniku pozytywnego myślenia" Davida O. Russella Cooper wcielił się w psychofana Eagelsów. Podczas realizacji filmu aktor zaprzyjaźnił się z Andym Reidem, ówczesnym trenerem drużyny. 

Gwiazdor "American Hustle" przyznał, że na mecze chodzi ze swoją sześcioletnią córką, która - co zaznaczył z dumą - rozróżnia już obronę i ofensywę drużyny.

"Maestro": O czym opowiada najnowszy film Bradleya Coopera?

"Maestro" Bradleya Coopera to epicka opowieść o twórczości i życiu dyrygenta i kompozytora Leonarda Bernsteina (w tej roli sam reżyser). Tytułowemu bohaterowi towarzyszymy na przestrzeni wielu dekad, Coopera oglądamy więc jako Bernsteina zarówno na początku jego artystycznej kariery, jak i pod koniec życia.

Metamorfoza aktora okazała się niezwykłym wyzwaniem dla charakteryzatora Kazu Hiro, który ma już na koncie Oscara za pracę nad filmem "Czas mroku", w którym Gary Oldman wcielił się w Winstona Churchilla. Jak ujawnił Hiro, podczas dni zdjęciowych, w których realizowane były sceny z 70-letniim Bernsteinem, meldował się na planie o pierwszej w nocy.  

Film będzie dostępny na platformie streamingowej Netflix od 20 grudnia 2023 roku.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy