Reklama

Bracia Wilson w powietrzu

Luke i Owen Wilson ("Trzech frajerów z Teksasu", "Rushmore", "Genialny klan") po raz kolejny wystąpią razem na ekranie i ponownie zagrają braci. Amerykańscy aktorzy wcielą się tym razem w Orville'a i Wilbura Wrightów, pionierów lotnictwa z początków XX wieku. Co ciekawe, zagrają ich w nowej adaptacji "W 80 dni dookoła świata", słynnej powieści Juliusza Verne'a.

Urodzony w 1968 roku Owen ("Armageddon", "Rycerze z Szanghaju") i młodszy o trzy lata Luke ("Aniołki Charliego: Zawrotna szybkość", "Legalna blondynka 2"), są ostatnimi jak dotąd "nabytkami" prestiżowej produkcji firmy Walden Media.

Główne role w opowieści o zwariowanej podróży angielskiego dżentelmena Phileasa Fogga i jego wiernego służącego Passepartouta, grają Steve Coogan ("Kurator") i Jackie Chan ("Rycerze z Szanghaju", "Medalion"), natomiast w małych rólkach zobaczyć będzie można same sławy kina.

Reklama

Bracia Wilson znajdą się w dobrym towarzystwie - przez ekran przemkną bowiem m.in. Jim Broadbent ("Gangi Nowego Jorku"), Kathy Bates ("Misery"), Arnold Schwarzenegger ("Terminator 3: Bunt maszyn"), Rob Schneider ("Boski żigolo"), Johnny Knoxville ("Jackass - Świry w akcji"), John Cleese ("Żywot Briana"), Cécile De France ("Smak życia") i Sammo Hung Kam-Bo ("Przyjemniaczek", serial "Stan wyjątkowy"), mistrz kung-fu i i wielki przyjaciel Jackiego Chana.

Reżyser Frank Coraci ("Od wesela do wesela") kończy właśnie w Europie realizację "W 80 dni dookoła świata".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Luke Wilson | Owen Wilson | wilson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy