Reklama

Borys Lankosz i jego filmowe plany: Bator i Jaruzelski

"Ten film zrobię przede wszystkim z myślą o kobietach, bo głównym tematem jest macierzyństwo" - powiedział PAP Borys Lankosz o ekranizacji powieści Joanny Bator "Ciemno, prawie noc". Potwierdził, że jako następną chciałby przenieść na ekran książkę o gen. Jaruzelskim.

Tytuł książki, autorstwa Pawła Kowala i Mariusza Cieślika, to "Jaruzelski. Życie paradoksalne". "Wkrótce spotykam się z Moniką Jaruzelską" - poinformował reżyser.

Zdjęcia do ekranizacji "Ciemno, prawie noc" - nowego, następnego po "Ziarnie prawdy" filmu Lankosza - mają zacząć się za rok.

"Zmorą polskich filmowców stała się ostatnio zima, trudno o prawdziwą, piękną i białą. Postanowiliśmy ograniczyć ryzyko, przymierzając się do zdjęć uciekających na początku przyszłego roku, jeśli tylko na Dolnym Śląsku pojawi się śnieg. Główne zdjęcia rozpoczniemy późną wiosną i będziemy kontynuować latem 2016 r., potem rozpocznie się okres postprodukcyjny, ale ekipa filmowa spotka się raz jeszcze w listopadzie, by nakręcić sceny plenerowe do wątku współczesnego, którego akcja dzieje się w Wałbrzychu" - opisywał PAP Lankosz swoje plany.

Reklama

Reżyser ma gotowy scenariusz filmu - napisał go, na podstawie uhonorowanej Literacką Nagrodą Nike książki Bator, wspólnie ze swoją żoną Magdaleną Lankosz.

Pytany, do jakiego filmowego gatunku będzie tej ekranizacji najbliżej, odparł: "Fantasy. Przy zachowaniu wszystkich proporcji, 'Ciemno...' jako okrutna baśń odnosić się będzie do Tolkiena, a formalnie do najczarniejszych części Harry'ego Pottera, tych skierowanych do najdojrzalszej młodzieży i starszych" - mówił.

"Ten film robię jednak przede wszystkim z myślą o kobietach" - zaznaczył. "Najważniejszym tematem tej opowieści jest bowiem macierzyństwo, jego tajemnica. Tryumf życia. Pomimo tytułowej ciemności jest w niej nadzieja, chciałbym, żebyśmy wychodząc z kina właśnie z nią pozostali" - powiedział.

Lankosz nie chce jeszcze podawać nazwisk aktorów, którzy znajdą się w obsadzie. "Kto zagra główną rolę - Alicji Tabor - wiem od początku, ponieważ ja i moja żona Magda, pisząc scenariusz, tworzyliśmy go z myślą o konkretnej aktorce. A ona szczęśliwie zgodziła się moją propozycję przyjąć" - opowiadał PAP.

"W opiekuńcze duchy - Kociary - wcielą się wybitne polskie i niemieckie aktorki starszego pokolenia, natomiast upiorne Kotojady przygotuje dla nas Platige Image, w tej sprawie trwają właśnie rozmowy" - wymieniał dalej.

Do kin film trafić ma w 2017 r. Autorem zdjęć będzie Radosław Ładczuk. "Z radością nawiązałem współpracę z Radkiem Ładczukiem, to nasze pierwsze filmowe spotkanie, cenię jego wrażliwość i wyobraźnię. Jego zdjęcia w australijskim horrorze 'The Babadook' nastraszyły mnie nie na żarty" - opowiadał Lankosz.

Powieść Bator ukazała się w 2012 r. nakładem wydawnictwa W.A.B., a w roku 2013 została uhonorowana Literacką Nagrodą Nike. To horror, w którym koszmary dzieciństwa bohaterki splatają się z dramatycznymi wydarzeniami II wojny światowej i czasów tuż po niej. Miejsce akcji, Wałbrzych, to w książce miasto z labiryntem podziemnych korytarzy i mrocznymi poniemieckimi budynkami. Mieszkańcy z roku na rok coraz bardziej pogrążają się w biedzie, bezrobociu i beznadziei. Sekrety rodzinne bohaterki splatają się z przeszłością miasta, okupacyjną tragedią miejscowych Żydów, historią pobliskiego zamku Książ i jego ostatniej właścicielki. Fabuła nawiązuje też do konwencji kryminału - powodem, dla którego dziennikarka Alicja Tabor wraca do Wałbrzycha, są tajemnicze zniknięcia miejscowych dzieci.

"Uwielbiam tę historię, utrzymaną w konwencji baśni. Akcja toczy się w listopadzie. Ta historia ma w sobie coś z 'Alicji w Krainie Czarów', ale jest bardziej okrutną jej wersją. Listopad został opisany przez Bator jako ten miesiąc, w którym otwierają się przejścia i całe zło wychodzi na świat" - mówił PAP Borys Lankosz.

Tworząc kino, Lankosz lubi pokazywać konfrontację ze złem. "W 'Rewersie' tak jest, w 'Ziarnie prawdy' tak jest i w moim następnym filmie też tak będzie. Musi być zło, aby pokazać dobro. Wśród wielu powodów, dla których +Ciemno...+ powinno być przeniesione na ekran, jest przepiękne zdanie z tej powieści, zaczerpnięte wcześniej od Tolkiena, że +na tym świecie ciągle istnieje dobro i warto o nie walczyć+" - podkreślił reżyser.

Kolejnym po ekranizacji "Ciemno, prawie noc" kinowym projektem Lankosza ma być obraz na podstawie biografii gen. Wojciecha Jaruzelskiego - książki Pawła Kowala i Mariusza Cieślika pt. "Jaruzelski. Życie paradoksalne" (Znak Literanova, 2015). Lankosz potwierdził w rozmowie z PAP, że postanowił podjąć się realizacji tego filmu. Nie chce jednak na tak wczesnym etapie przygotowań podawać szczegółów.

"Nawiązałem współpracę z Mariuszem Cieślikiem, wkrótce spotykam się z panią Moniką Jaruzelską. Chciałbym do świąt mieć pierwszą wersję scenariusza" - tłumaczył.

"To epicki film i trzeba go przygotować starannie. Odtworzenie przedwojennego świata szlacheckiego dworku, drakońskiej dyscypliny szkoły ojców Marianów, poza tym Syberia, II wojna światowa, kolejne dekady PRL aż do kulminacji w 1981 r., gdy generał niszczy 'Solidarność' i zmienia historię Polaków. By tę fascynującą opowieść dobrze przedstawić na ekranie, potrzeba czasu i środków" - podkreślił reżyser. "Jest duże zainteresowanie filmem i myślę, że w związku z tym realna szansa na jego powstanie" - ocenił.

Zdaniem Lankosza, "Jaruzelski" "będzie dzielił, ale nikogo nie pozostawi obojętnym". "Zadziała jak dobra antyczna tragedia. Ktoś przeżyje katharsis, ktoś inny będzie czuł satysfakcję z obserwowania jego cierpień" - uważa reżyser.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Borys Lankosz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy