Borcuch kończy zdjęcia
Kończą się zdjęcia do nowego filmu twórcy "Wszystkiego, co kocham", Jacka Borcucha. Jest to produkcja polsko-hiszpańska, pod roboczym tytułem "Chwile nieulotne". Główni bohaterowie filmu to para polskich studentów.
W środę zakończy się okres zdjęć w Krakowie, gdzie ekipa spędziła cały październik - poinformowała we wtorek Aleksandra Nalepa z Krakowskiego Biura Festiwalowego. Biuro jest koproducentem tego filmu. - Ekipa ma jeszcze w planach trzy dni zdjęciowe w Kwidzynie - zaznaczyła Nalepa. Jak przypomniała, zanim filmowcy rozpoczęli pracę w Krakowie, zdjęcia kręcone były w Hiszpanii, w okolicach Walencji.
Tym razem Jacek Borcuch opowiada o parze polskich studentów. Młodzi poznają się podczas wakacji w Hiszpanii (wraz z początkiem roku akademickiego akcja filmu przenosi się do Krakowa). W beztroski czas i rajski krajobraz wedrze się rzeczywistość rodem z najgorszego snu. Życie bohaterów zostanie wystawione na niechcianą próbę.
Główne role grają Jakub Gierszał, który pracował już wcześniej z Borcuchem na planie "Wszystkiego, co kocham", oraz Magdalena Berus. W obsadzie są także artyści hiszpańscy, wśród nich bardzo ceniona aktorka Angela Molina i jeden z najciekawszych aktorów młodego pokolenia - Juanjo Ballesta.
Autorem zdjęć jest Michał Englert, muzykę komponuje Daniel Bloom, za scenografię odpowiada Elwira Pluta. Producentem filmu jest firma Manana z Warszawy, a koproducentami - Espiral Producciones (Hiszpania) i Krakowskie Biuro Festiwalowe. Film jest współfinansowany przez Polski Instytut Sztuki Filmowej oraz ze środków Regionalnego Funduszu Filmowego w Krakowie.
Premiera filmu ma się odbyć jesienią 2012 r.
Jacek Borcuch (ur. 1970) w reżyserskim dorobku, oprócz "Wszystkiego, co kocham" (2009) ma m.in. emitowany obecnie w HBO serial telewizyjny "Bez tajemnic" z Jerzym Radziwiłowiczem w głównej roli psychoterapeuty.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!