Reklama

Borat wygrywa ze studentami

Wniosek dwóch studentów, którzy domagali się niedopuszczenia do wydania w USA DVD z filmem "Borat: Podpatrzone w Ameryce, aby Kazachstan rósł w siłę, a ludzie żyli dostatniej", został odrzucony przez sąd w Los Angeles. W płytowym wydaniu pozostanie także scena z udziałem studentów.

"Poszkodowani" twierdzą, że zostali oszukani przez producentów "Borata...". Według nich, zostali oni spici, a następnie sprowokowani do wygłaszania seksistowskich i rasistowskich komentarzy, które znalazły się w filmie.

Obraz, który po premierze znalazł się na szczycie box office w USA i Wielkiej Brytanii - portretuje dwóch młodzieńców jako "przedmiot drwin" - zawyrokował Joseph Biderman, sędzia sądu w Los Angeles.

Studenci domagają się również odszkodowania za "straty moralne" - sąd jednak nie ustalił jeszcze daty tej rozprawy.

Reklama

Dotychczas film z Saszą Baronem Cohenem, który wciela się w tytułową postać, zarobił w Ameryce Północnej około 120 milionów dolarów. W razie czego, starczy na odszkodowania.

BBC
Dowiedz się więcej na temat: Sacha Baron Cohen | USA | Los Angeles | Borat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy