Reklama

Bohdan Slama: Miłość do rodziny

Obyczajowe "Cztery słońca" znanego czeskiego reżysera Bohdana Slamy, docenione na festiwalu Sundance w USA, od piątku oglądać można w polskich kinach. "Ciepła historia o poszukiwaniu i uświadamianiu sobie sensu życia" - mówi o filmie jego autor.

"Ma niezwykły talent w budzeniu empatii dla bohaterów" - napisano o Slamie na łamach magazynu "The Hollywood Reporter". Sam reżyser podkreśla: "Fascynuje mnie ciągłe przenikanie się w życiu elementów tragedii i komedii".

Filmy Slamy (ur. 1967), z których najbardziej znane to "Dzikie pszczoły" (2001), "Szczęście" (2005) i "Mój nauczyciel" (2008), pokazywano i nagradzano m.in. na festiwalach w San Sebastian, Rotterdamie, San Francisco i Warszawie.

Najnowsze "Cztery słońca" to słodko-gorzka historia o parze trzydziestoparolatków - małżeństwie z dziećmi - i ich przyjaciołach. Wszyscy walczą z wyzwaniami codzienności, frustracjami i pokusami, jednocześnie szukając szczęścia i spełnienia.

Reklama

Wśród bohaterów są: Jara, poczciwy nieudacznik życiowy, wyrzucany z kolejnych miejsc pracy, m.in. za palenie marihuany, oraz jego żona Jana. Małżonkowie mieszkają w niezbyt pięknym mieszkaniu w bloku. Wspólnie wychowują syna Jary z poprzedniego małżeństwa, zagubionego nastolatka Venę, i wspólną małą córeczkę. W związku czują się niespełnieni i wypaleni.

Żona szuka pociechy w romansie z miejscowym nauczycielem. Jara tęskni za pełną zabawy młodością, "gdy wszystko było inne". "To nie jest prawdziwe życie" - mówi Jara o swojej aktualnej sytuacji. W odnalezieniu sensu życia mają pomóc mu dwaj przyjaciele: palący jointy punk Jerry i zafascynowany duchowym wymiarem egzystencji "szaman" Karel, wierzący, że człowiek może osiągnąć harmonię i zyskać siłę, łącząc się z naturą za pośrednictwem naładowanych energią kamieni.

Przeczytaj recenzję filmu "Cztery słońca" na stronach INTERIA.PL!

- Częste uczucie, którego doświadczają również młodzi, to że "szczęście jest już za nami", że "wszystko już było". Bohaterowie "Czterech słońc" starają się zrozumieć, dlaczego nie czują się szczęśliwi. I szukają szczęścia na różne sposoby. Tymczasem problemem jest to, że oni nie mają w sobie świadomości życia, ani świadomości tego, czym szczęście jest. Odpowiedź znajdą w finale tej historii - powiedział Bohdan Slama, który z okazji polskiej premiery filmu gościł w Warszawie.

- "Cztery słońca" to opowieść o procesie uświadamiania sobie sensu życia oraz o wartości, jaką stanowi rodzina - mówił w Warszawie reżyser.

Film nominowano w tym roku do Nagrody Jury na prestiżowym festiwalu Sundance w Stanach Zjednoczonych. W obsadzie są m.in. znani czescy aktorzy: Jaroslav Plesl, Anna Geislerova i Karel Roden.

Po realizacji "Czterech słońc" Slama opowiadał: - Po tragicznej śmierci mojego syna byłem przytłoczony obwinianiem siebie za wszystkie momenty, gdy byłem złym ojcem, za wszystkie rzeczy, których dla niego nie zrobiłem, kiedy dorastał. W głowie powtarzałem bez końca nasze rozmowy. Z tego właśnie narodził się bohater filmu - Jara. Reprezentuje on wszystkie moje porażki, ludzkie upadki, ale także - moją ojcowską miłość, miłość do rodziny, która jest podstawą mojej egzystencji.


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Bohdan Slama | Cztery słońca | życia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy