Bohater "Hotelu Ruanda" aresztowany pod zarzutem terroryzmu
Film "Hotel Ruanda" z 2004 roku rozsławił na całym świecie postać Paula Rusesabaginy, człowieka, który w 1994 roku uratował ponad 1200 osób przed ludobójstwem. W poniedziałek, 31 sierpnia, na wniosek rwandyjskiego rządu Rusesabagina został aresztowany pod zarzutem terroryzmu.
Rusesabagina to znany krytyk rządzącego krajem od 2000 roku prezydenta Rwandy, Paula Kagame. On sam od 1996 roku mieszka poza granicami Rwandy - w Belgii oraz w Teksasie. Policja nie poinformowała, gdzie został aresztowany. Więcej światła na tę sprawę rzuca córka Rusesabaginy, Carine Kanimba, która powiedziała agencji "Associated Press", że jej ojciec został porwany w Dubaju i przewieziony do Rwandy. Rodzina nie otrzymała pozwolenia na widzenie się z nim.
Mężczyźnie nie zostały postawione jeszcze żadne oficjalne zarzuty. Ale w poniedziałek 66-letni Rusesabagina w masce i kajdankach został zaprezentowany przedstawicielom miejscowych mediów. "Dzięki międzynarodowej współpracy, Paul Rusesabagina został aresztowany przez Rwandyjskie Biuro Śledcze. Jest podejrzany o założenie, przewodzenie i sponsorowanie brutalnej i uzbrojonej terrorystycznej grupy ekstremistów, działającej zarówno w kraju, jak i poza jego granicami" - poinformowały władze w specjalnym oświadczeniu. Podkreślono w nim, że za Rusesabaginą wydano list gończy w odpowiedzi na liczne zarzuty o terroryzm, podpalania, porwania i morderstwa, których ofiarami byli niewinni mieszkańcy Rwandy. Więcej faktów zostanie przedstawionych wraz z dalszym przebiegiem śledztwa w tej sprawie.
Córka Rusesabaginy ostatni raz rozmawiała z ojcem w ubiegłym tygodniu przed jego wylotem do Dubaju. Nie wie, jaki był cel podróży ojca. "Mamy nadzieję, że uda się szybko doprowadzić do jego bezpiecznego zwolnienia" - mówi Kanimba, która martwi się o zdrowie cierpiącego na nadciśnienie Paula Rusesabaginy. Jest przekonana o niewinności ojca, a jako powód aresztowania podaje jego krytyczną opinię na temat rwandyjskiego rządu i Kagame, którego uważa za dyktatora. Jest przekonana, że wszelkie zarzuty są sfabrykowane. Sam Rusesabagina w przeszłości zaprzeczał oskarżeniom o to, że pomaga finansowo rwandyjskim rebeliantom.
Pochodzący z plemienia Hutu Paul Rusesabagina był w przeszłości menadżerem mieszczącego się w stolicy Rwandy, Kigali, hotelu des Mille Collines. Mieszkał tam razem z żoną, która pochodzi z plemienia Tutsi. Udało mu się dać schronienie w hotelu ponad tysiąc dwustu Tutsi uciekającym przed ludobójstwem. W kwietniu 1994 roku z rąk Hutu zginęło około 800 tysięcy Tutsi oraz pomagających im Hutu. Rwandyjski rząd poddaje pod wątpliwość historię Rusesabaginy, która została opowiedziana w filmie "Hotel Ruanda" z Donem Cheadlem w roli głównej.