"Bogowie": Film, który podbił serca Polaków! Tomasz Kot jako Zbigniew Religa. Buntownik czy szaleniec?
"To opowieść o sprawach najważniejszych" - powiedział Tomasz Kot o filmie "Bogowie". Produkcja Łukasza Palkowskiego opowiada o Zbigniewie Relidze, który w latach 80. XX wieku dokonał pierwszego w Polsce udanego przeszczepu serca. Tytuł zdobył aż siedem Orłów na rozdaniu Polskich Nagród Filmowych oraz kilkadziesiąt innych nagród w kraju i za granicą.
"Skupiliśmy się na opowiedzeniu trzech najciekawszych lat z życia Zbigniewa Religi. Uznaliśmy, że lepsze jest takie rozwiązanie, niż opowiadać całą biografię słynnego kardiochirurga" - mówił o filmie "Bogowie" scenarzysta Krzysztof Rak.
"To nie jest film biograficzny. To nam dawało pewien dystans do opowiadanej przez nas historii" - opowiadał reżyser Łukasz Palkowski. "Bardzo zależało nam na tym, żeby film podobał się widzom. Założyliśmy, że spróbujemy tak poprowadzić aktorów, żeby to się oglądało jak film zagraniczny. Żebyśmy po pierwszym słowie, po pierwszym geście, ruchu mogli uwierzyć aktorowi, dać mu kredyt zaufania jako widz".
"Chcieliśmy zrobić film dla ludzi. Chyba nam się to udało" - dodawał Piotr Sobociński jr., autor zdjęć do "Bogów".
Film opowiada o profesorze Zbigniewie Relidze, który w latach 80. XX wieku dokonał wraz ze swym zespołem pierwszego w Polsce udanego przeszczepu serca. Przeprowadzona przez Religę operacja to było nie tylko medyczne osiągnięcie, które pozwoliło uratować życie tysięcy pacjentów. Wyjmując serce z ludzkiego ciała, Religa przełamał moralne, kulturowe i religijne tabu. Kilka dekad temu transplantacja serca była według powszechnej opinii działaniem wbrew naturze.
"Bogowie" pokazują początki dyskusji nad definicją śmierci biologicznej człowieka i granicami kompetencji chirurgów. Wraz z ekipą młodych lekarzy, Zbigniew Religa przeciwstawił się swoim mistrzom. Jego zmagania to była nie tylko walka o sprzęt i fundusze, ale przede wszystkim starcie z przestarzałymi sposobami myślenia.
Większość zdjęć do filmu, realizowanych w roku 2013, nakręcono w warszawskim Szpitalu Wolskim, który imitował klinikę w Zabrzu.
W postać profesora Religii znakomicie wcielił się Tomasz Kot. W obsadzie znaleźli się również: Piotr Głowacki (jako Marian Zembala), Szymon Piotr Warszawski (jako Andrzej Bochenek), Władysław Kowalski (jako wybitny kardiochirurg Jan Moll), Marian Opania (jako Jan Nielubowicz, jeden z pionierów polskiej transplantologii, który w 1966 roku przeprowadził pierwszy w kraju udany przeszczep nerki) oraz Jan Englert, Zbigniew Zamachowski, Kinga Preis, Marek Siudym, Magdalena Czerwińska, Wojciech Solarz.
"W historii Zbigniewa Religi zaskakiwało mnie niemal wszystko. Przed realizacją filmu wiedziałem na temat profesora naprawdę niewiele. W mojej świadomości istniał bardziej jako postać, która przewinęła się przez politykę, niż jako wybitny kardiochirurg. Ta początkowa niewiedza przełożyła się na to, że mogłem przed widzem odkrywać historię, poznawać profesora i otaczający go świat tak, jak sam tego doświadczyłem - od niepewności, przez fascynację, liczne wątpliwości aż do akceptacji i pogodzenia się ze sobą. Najbardziej fascynujący w profesorze wydaje mi się jego bunt przeciwko skostnieniu panującemu w ściśle określonej hierarchii ówczesnego systemu medycznego. Jego odwaga i upór w dążeniu do prawie niemożliwego celu, mimo licznych wyrzeczeń i rzucanych pod nogi kłód" - mówił w wywiadzie dla dystrybutora Łukasz Palkowski.
Twórca wspominał, że walka młodych lekarzy ze skostniałym systemem to był element nierozerwalnie związany z biografią Zbigniewa Religi. "To była część buntu - dopuścić młodych do stołu operacyjnego w miejsce, na które gdzie indziej, u kogoś innego niż profesor, musieliby czekać latami. To wszystko znajdziemy w filmie, ale to przede wszystkim opowieść o człowieku. Na pierwszy plan wychodzi bohater - ze swoją walką, rozterkami i próbami, jakimi poddawane jest jego człowieczeństwo".
Czy jego zdaniem Religa był bohaterem, buntownikiem, a może szaleńcem? "Jak każda postać, która walczy o lepszy świat, wbrew wszystkiemu staje po stronie bezbronnych i słabszych, myśląc o lepszym jutrze - Zbigniew Religa to bohater. Każdy buntownik jest wizjonerem, którego do walki pcha odrobina szaleństwa. A profesor Religa był buntownikiem, który szaleńczo walczył o swoją wizję" - opowiadał reżyser.
"Profesor Religa był postacią kontrowersyjną i niejednoznaczną. Skrajność opinii na jego temat nie jest w żadnym wypadku przesadzona. Takiego też przedstawiamy go w filmie: jako bohatera zmierzającego do jasno określonego celu, bez względu na cenę, którą przyjdzie za to zapłacić, jako lekarza obsesyjnie walczącego o ludzkie życie, choleryka, który potrafi o poranku zwolnić przy stole operacyjnym pół zespołu tylko po to, aby wszystkich przyjąć z powrotem po południu. Jako człowieka mierzącego się z każdą porażką w samotności hotelowego pokoju".
Co zadecydowało, że to właśnie Tomasz Kot wcielił się w Zbigniewa Religę? Palkowski opowiadał, że było kilku kandydatów do tej roli.
"Z Tomkiem Kotem spotkałem się jako pierwszym. Rozmawialiśmy o roli, postaci i nie potrzebowałem już rozmowy z innymi kandydatami. Wrażliwość Tomka w połączeniu z jego poczuciem humoru i fenomenalnym warsztatem sprawiły, że miałem pewność, że znaleźliśmy naszego Religę" - mówił reżyser.
Tomasz Kot do pracy na planie przygotowywał się miesiącami. W oparciu o zdjęcia, materiały filmowe i radiowe oraz opowieści współpracowników i rodziny profesora, stworzył obraz bohatera filmu.
"Poznając Religę, również wszystkie kontrowersje związane z tą postacią, doszedłem do wniosku, że to był bardzo odważny człowiek. Takiej odwagi obecnie jest bardzo mało. Wszyscy żyją według określonych przepisów i zasad. Religa dzięki swojej odwadze tworzył nowe korytarze, którymi mógł podążać" - opowiadał o swoich przygotowaniach Tomasz Kot.
Aktor nazwał film "Bogowie" opowieścią "o sprawach najważniejszych". "W swoim marszu do wyznaczonych celów dostał setki znaków, które mówiły mu - przestań. On wiedział, że można się temu przeciwstawić, czuł, że swoją perspektywą przeskakuje resztę. Dokonał niesamowitych rzeczy w strasznie trudnych warunkach. Warto zapamiętać taką postawę" - dodawał aktor.
Krytycy oraz publiczność nie szczędzili słów uznania dla Tomasza Kota. Aktor za swoją kreację został uhonorowany nagrodą za najlepszą rolę pierwszoplanową na 39. Festiwalu Filmowego w Gdyni. Otrzymał również Orła oraz szereg innych wyróżnień w Polsce i na świecie.
Film Łukasza Palkowskiego zanotował jedno z najwyższych otwarć w 2014 roku w polskich kinach. W pierwszy weekend wyświetlania "Bogowie" przyciągnęli przed ekrany 216 478 osób. To był trzeci najlepszy wynik roku.
Tytuł zdominował rozdanie Polskich Nagród Filmowych Orły 2015. Obraz zwyciężył w najważniejszych kategoriach: Najlepszy Film, Najlepsza Reżyseria, Najlepszy Scenariusz, Najlepsza Główna Rola Męska, Nagroda Publiczności, a także Najlepsza Drugoplanowa Rola Męska i Najlepsze Zdjęcia. Podbił również festiwal w Gdyni, skąd wyjechał z najważniejszymi nagrodami: Złotymi Lwami oraz za najlepszą reżyserię, scenariusz, scenografię, charakteryzację, rolę męską i Nagrodą Dziennikarzy.
"Palkowskiemu i Krzysztofowi Rakowi udało się jeszcze coś. Udowodnili, że można w Polsce robić dobre kino gatunkowe, z odpowiednio wyważonymi dawkami komedii i dramatu. W "Bogach" nie brakuje tragicznych sytuacji, ale umiejętnie przełamywane są pełnymi humoru sekwencjami, zabawnymi dialogami czy komizmem wynikającym ze specyficznych cech bohaterów, tudzież paranoi czasów, w jakich przyszło im żyć. Efekt uzyskany jest ze wszech miar zadowalający, skonstruowana z chirurgiczną precyzją całość sprawdza się pod każdym względem, a emocje widza na seansie przypominają właściwy rytm serca - w odpowiednich momentach rośnie bądź maleje ich natężenie" - pisał tuż po premierze filmu Krystian Zając na stronach Interii.
"Tomasz Kot grający młodego Religę spisuje się fantastycznie. Nie tylko upodobnił się do swego bohatera fizycznie, opanował jego gesty, mimikę, charakterystyczny sposób przygarbienia, palenia papierosów. W każdym ułamku sekundy jest wiarygodny, podkreślając stanowczość i determinację lekarza. Mistrzostwo osiągnął jednak, odsłaniając słabości Religi: jego nerwowość, arogancję, pijaństwo i - choć dla niektórych to nie będzie oznaka słabości tylko męstwa - poświęcenie życia rodzinnego dla zawodowej pasji" - komplementował aktora Janusz Wróblewski w "Polityce".
Film doceniono też za granicą. Według jednego z największych i najbardziej prestiżowych dzienników, "The Guardian", film Łukasza Palkowskiego to świetnie zrealizowana i dynamiczna produkcja, w której na szczególne wyróżnienie zasługuje Tomasz Kot, odtwórca roli prof. Zbigniewa Religi. Autorka recenzji, Leslie Felperin porównała "Bogów" do najpopularniejszych amerykańskich seriali medycznych, takich jak "Ostry dyżur" i "Chirurdzy". Film otrzymał notę czterech na pięć możliwych gwiazdek.
Film otrzymał nagrody na festiwalach w Chicago, Nowym Jorku i Moskwie.
Zbigniew Religa urodził się 16 grudnia 1938 roku w Miedniewicach, koło Żyrardowa. Studiował w Akademii Medycznej w Warszawie. W 1973 roku obronił pracę doktorską, a w 1981 roku habilitował się. W latach 70. i 80. XX wieku odbył staże naukowe w USA. W połowie lat 80. został szefem Kliniki Kardiochirurgii w Wojewódzkim Ośrodku Kardiologii w Zabrzu. W skład zespołu, którym tam kierował, weszli m.in. kardiochirurdzy Marian Zembala i Andrzej Bochenek.
5 listopada 1985 roku zespół ten przeprowadził pierwszą w Polsce udaną transplantację serca, otwierając zarazem program transplantacji tego narządu.
W 1987 roku, tuż po zakończeniu jednej z kolejnych operacji przeszczepu serca, Religa został uwieczniony na słynnej fotografii wykonanej dla "National Geographic" przez Jamesa Stanfielda. Na pierwszym planie widać siedzącego wybitnego kardiochirurga, na drugim - jego asystenta, który ze zmęczenia zasnął w kącie sali. Zdjęcie uznano za jedno ze 100. najlepszych w historii "National Geographic".
W latach 1989-1991 był ordynatorem oddziału w Centralnym Szpitala Klinicznym MSW w Warszawie. W latach 1996-1999 był rektorem Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach. Następnie zajął się polityką. Sprawował urząd ministra zdrowia w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza, a następnie w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Był też senatorem.
Przez wiele lat Religa był nałogowym palaczem tytoniu. Przyznał publicznie, że w latach 70. i na początku lat 80. nadużywał alkoholu. 30 maja 2007 roku potwierdził, że ma guza lewego płuca. Dzień później przeszedł operację, która zakończyła się wycięciem komórek nowotworowych. W lutym 2008 roku po nawrocie choroby został poddany operacji usunięcia nadnercza i chemioterapii. Przeszedł cztery operacje i dwa cykle chemioterapii. Zmarł 8 marca 2009 roku. Został pochowany 13 marca tego samego roku na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.
Dlaczego film nosi tytuł "Bogowie"? "To jest pytanie, na które bardzo chcemy, żeby odpowiedział sobie widz" - powiedział w 2014 roku po premierze, w imieniu wszystkich twórców, Łukasz Palkowski.