Reklama

Błysnęła u Tarantino, zachwyciła DiCaprio! Co teraz?

Julia Butters to wschodząca gwiazda kina, która skradła scenę samemu Leonardo DiCaprio w filmie Quentina Tarantino "Pewnego razu... w Hollywood". Po takim występie należało się spodziewać, że drzwi do dalszej kariery otworzą się przed nią szeroko. Tak też się stało. Kolejnym krokiem 12-latki w drodze na szczyt będzie występ w filmie zainspirowanym dzieciństwem Stevena Spielberga.

Julia Butters to wschodząca gwiazda kina, która skradła scenę samemu Leonardo DiCaprio w filmie Quentina Tarantino "Pewnego razu... w Hollywood". Po takim występie należało się spodziewać, że drzwi do dalszej kariery otworzą się przed nią szeroko. Tak też się stało. Kolejnym krokiem 12-latki w drodze na szczyt będzie występ w filmie zainspirowanym dzieciństwem Stevena Spielberga.
Julia Butters w Beverly Hills (2019) / Axelle/Bauer-Griffin/FilmMagic /Getty Images

Występ w "Pewnego razu... w Hollywood" nie był debiutem aktorskim 12-letniej obecnie Julii Butters, jednak to za jego sprawą usłyszał o niej cały świat. Młoda aktorka wcieliła się w nim rolę Trudi Fraser, która przygotowuje się do roli w westernie u boku głównego bohatera filmu granego przez Leonardo DiCaprio.

Niedługo potem przyszły kolejne propozycje. Pierwszą z nich była produkcja Netfliksa "The Gray Man", gdzie Butters zobaczymy u boku m.in. Chrisa Evansa i Ryana Goslinga. Aktorka jest aktualnie w trakcie zdjęć do tego filmu.

Jak informuje portal "Variety", po zakończeniu nagrań do "The Gray Man", Butters przeniesie się na plan nowego filmu Stevena Spielberga "The Fablemans". To częściowo autobiograficzna opowieść o dzieciństwie słynnego reżysera, której bohaterami będzie tytułowa rodzina Fablemanów. Julia Butters wcieli się w tym filmie w rolę postaci wzorowanej na siostrach Stevena Spielberga.

Reklama

Młoda aktorka dołączyła do obsady filmu, w której znajduje się już m.in. inny młody aktor, Gabriel LaBelle ("Dom umarłych", "Predator"). To on ma zagrać główną rolę, czyli chłopaka, którego postać jest wzorowana na Spielbergu. W rolach jego rodziców wystąpią Michelle Williams i Paul Dano, a Seth Rogen zagra postać ulubionego wujka głównego bohatera.

"The Fablemans" to pierwszy od czasu nakręconej w 2001 roku "A.I. Sztucznej inteligencji" film, w którym Spielberg będzie jednym ze scenarzystów. Napisał go ze swoim stałym współpracownikiem, Tonym Kushnerem ("Lincoln", "West Side Story"). Premiera filmu planowana jest na 2022 rok.

Steven Spielberg dorastał na przełomie lat 50. i 60. ubiegłego wieku w Arizonie, gdzie już jako młody chłopiec zaczął kręcić domowe filmy. Miał trzy młodsze siostry, spośród których najstarsza też została filmowcem. Spełniająca się jako producentka Anne Spielberg jest też współautorką scenariusza komedii "Duży" z Tomem Hanksem, za który została nominowana do Oscara. Postać Julii Butters nie będzie inspirowana żadną konkretną siostrą Spielberga.


PAP
Dowiedz się więcej na temat: Tarantino Quentin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy