Blichtr i ból portfela: jak gwiazdy straciły miliony?
Sława i pieniądze nie trwają wiecznie. Szczególnie jeśli ktoś lekką ręką wydaje fortunę i nagle budzi się bez pieniędzy i pomysłu na przyszłość. Historia zna wiele takich przypadków, a oto lista największych bankrutów show-biznesu.
Show-biznes opiera się na ryzyku - czasem trzeba postawić wszystko na jedną kartę, by móc zrealizować najbardziej ambitne projekty. I jak można się spodziewać, nie zawsze kończy się to z korzyścią dla fundatora. Na tej liście znalazły się osoby, które mogą pochwalić się rozpoznawalnością, a na koncie bankowym hula wiatr.
Brat Aleca Baldwina i aktor znany z takich produkcji jak "Zaginiony skarb", "Osiem sekund" czy "Misja: Prorok" niejednokrotnie miał zatargi z prawem. W 2009 roku Stephen Baldwin został bankrutem, by uniknąć konsekwencji związanych z unikaniem spłaty zadłużenia wynoszącego ponad 2 miliony dolarów, w tym był winny państwu ponad milion dolarów podatków. Wraz z żoną był wówczas zmuszony do sprzedania jednego ze swoich mieszkań. Jego kariera nie rozwinęła się zbytnio i raczej pozostał celebrytą, co jakiś czas pojawiając się w różnych programach telewizyjnych.
Nicolas Cage to hollywoodzki gwiazdor, którego raczej nikomu nie trzeba przedstawiać. Przed laty posiadał majątek wart ponad 100 milionów dolarów. W wyniku nieprzemyślanych decyzji i rozrzutności popadł w ogromne długi. W pewnym momencie swojej kariery aktorskiej łapał się każdej propozycji pracy, głównie w tanich, głupkowatych produkcjach.
Obecnie, jego majątek opiewa na kwotę "zaledwie" 25 milionów dolarów. Przyczyną tego nagłego spadku były złe inwestycje i problemy podatkowe. W pewnym momencie uzbierało się aż 6 milionów długów.
"Spłaciłem je wszystkie, nigdy nie złożyłem wniosku o ogłoszenie upadłości" - zdradził w programie "60 Minutes".
"Mistrz kierownicy ucieka" to chyba jeden z najsłynniejszych filmów z udziałem Reynoldsa. Romantyczna historia o bandycie, który porywa córkę policjanta w podróż przez Amerykę. Ojciec dziewczyny bez większego namysłu rusza za parą w pościg. Bycie ikoną kina i obiektem pożądania nie uchroniło jednak aktora przed bankructwem.
Reynolds nie miał zdolności do interesów, a zgromadzony majątek rozpłynął się. Zainwestował w restaurację, która okazała się nieopłacalna, i stracił 20 mln dolarów. Kolejnym gwoździem do majątkowej trumny był kosztowny rozwód z Loni Anderson, ale część pieniędzy udało mu się odzyskać dzięki sprzedaży rancza.
Legenda kina i animacji również nie miała łatwo. W pewnym momencie zabrakło funduszy do dalszego prowadzenia firmy. Jednak Disney nie poddał się, a trudna sytuacja zmotywowała go do dalszej pracy — dzięki chwilowemu kryzysowi powstały podwaliny pod współczesnego giganta rozrywki. Gdy studio Disneya zostało zamknięte, Walt sprzedał część swojego sprzętu, by móc kupić bilet do Los Angeles, gdzie powstała firma Disney Brothers Studios.
Margot Kidder zasłynęła rolą Lois Lane - reporterki i wybranki Supermana. Niestety supermoce jej filmowego partnera nie uratowały jej przed ponad pół milionem długów. Aktorka wpadła w finansowe tarapaty za nieopłacone rachunki medyczne. Co ważne, do szpitala trafiła przez obrażenia, których doznała... na planie filmu. Była zmuszona sprzedać zgromadzoną biżuterię, dom, a później ogłosiła bankructwo.
Aktorka znana m.in. z "Zabójczej blondynki" wpadła w finansowe kłopoty przez wyrok sądu. Basinger miała zagrać główną rolę w filmie "Uwięziona Helena", jednak postanowiła zrezygnować z udziału w projekcie. Firma producencka nie przyjęła tego dobrze i posądziła aktorkę o straty finansowe. W konsekwencji Basinger musiała zapłacić wnioskodawcom 10 milionów dolarów, jednak nie miała takiej kwoty, po apelacji strony doszły do porozumienia i doszło do ugody. W międzyczasie ogłosiła bankructwo.
Gwiazda "Nagiego instynktu" również nie uniknęła poważnej dziury budżetowej. Po udarze, który przeszła w 2001 roku, aktorka długo nie mogła dojść do pełni zdrowia. Powikłania trwały, zgromadzony majątek kurczył się, musiała zastawić dom, a oferty pracy nie pojawiały się.
"Miałam udar w 2001 roku. Dawano mi jeden procent szans na przeżycie. Przez dziewięć dni miałam krwotok, dochodziłam do siebie przez siedem lat i od tego czasu nie miałam ofert pracy (...) Kiedy do tego doszło, nie chciałam się przyznać, wiecie, kiedy coś jest z tobą nie tak, tracisz pracę. Ze mną było źle: byłam na marginesie przez 20 lat. Nie miałam żadnych ofert" - powiedziała aktorka w wywiadzie dla "The Hollywood Reporter".
Powoli, krok po kroku, wracała do zdrowia i pracy na planie. Role w "Kobiecie-Kocie" czy "Podwójnej grze" miały pomóc jej nabrać stabilności finansowej.
Reżyser uwielbiany za "Ojca Chrzestnego" i "Czas Apokalipsy" nie zawsze miał doskonały zmysł inwestycyjny. Coppola bardzo chciał stworzyć film "Ten od serca" i zależało mu na tym tak bardzo, że sfinansowała go jego własna firma produkcyjna. Budżet tej produkcji wyniósł 26 milionów, a zarobił jedynie 600 tysięcy dolarów. Ta porażka odbiła się na firmie Coppoli w znaczny sposób, a konsekwencje ciągnęły się za reżyserem przez ponad dekadę. Ostatecznie podjęto decyzję o ogłoszeniu bankructwa.
Lindsay Lohan po występie w "Nie wierzcie bliźniaczkom" zdobyła ogromną popularność, a role w "Zakręconym piątku" i "Wrednych dziewczynach" zapewniły jej uwielbienie nastolatków. Niestety jej kariera załamała się przez lata problemów z prawem. Skazano ją za m.in. posiadanie substancji odurzających oraz prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu, nie płaciła także podatków. Przez lata jej popularność spadła, liczba ofert pracy poważnie się zmniejszyła.
Kilka lat temu jej długi wynosiły ok. 5 mln dolarów, a dziurę w budżecie próbowała łatać najróżniejszymi sposobami — sprzedażą ubrań lub... pożyczkami. Według doniesień z mediów Charlie Sheen podarował jej 100 tys. dolarów na uregulowanie zadłużenia, a sama Lohan zwróciła się z prośbą o pożyczkę do Lady Gagi.
Aktor znany z m.in. ze "Śniadania u Tiffany’ego" odszedł w 2014 roku, a schyłek jego życia był naznaczony długami. W trakcie swojej naprawdę długiej kariery dwukrotnie ogłaszał bankructwo. Rooneya także dotknęły nietrafione inwestycje i bardzo złe zarządzanie, w wyniku czego w 1962 roku stracił cały swój ówczesny majątek - 12 milionów dolarów. Pod koniec życia aktora jego majątek wyceniono na 18 tysięcy dolarów.