Bill Murray powtórzył kultową rolę z "Dnia świstaka"
Trudno o lepszy moment na powrót do roli Phila Connorsa z filmu "Dzień świstaka" niż 2 lutego. To właśnie tego dnia obchodzone jest bowiem w Stanach to święto. Również 2 lutego na stadionie w Miami rozegrany został kolejny finał Super Bowl amerykańskiej ligi NFL. Jak zawsze towarzyszyły temu wydarzeniu specjalnie przygotowywane z tej okazji reklamy. W jednej z nich wystąpił Bill Murray.
Za trzydziestosekundową reklamę nadawaną w trakcie Super Bowl trzeba było zapłacić w tym roku ponad 5,5 miliona dolarów. Ale chętnych nie brakowało. Transmisję z tego wydarzenia ogląda bowiem rokrocznie ponad sto milionów Amerykanów. Jedną z najlepszych tegorocznych spotów była reklama Jeepa z Billem Murrayem w roli głównej.
Bill Murray ponownie wcielił się w postać Phila Connorsa, głównego bohatera filmu "Dzień świstaka". Minutowy spot rozpoczyna się w ten sam sposób, co wszystkie poranki filmowego pogodynka. Pobudka o szóstej rano, Sonny i Bono z głośnika radiowego, spotkanie z namolnym sprzedawcą ubezpieczeń. To, co różni ten 2 lutego od pozostałych, to zaparkowany przy krawężniku Jeep. Connors kradnie samochód, zabierając na przejażdżkę świstaka Phila. Kolejne powtórki tego dnia nie są już dla niego straszne.
W ten zabawny sposób Jeep nawiązał do filmu Harolda Ramisa "Dzień świstaka" z 1993 roku. Opowiadał on o prezenterze pogody Philu Connorsie, który zostaje wysłany przez stację telewizyjną do niewielkiego miasteczka Punxsutawney w Pensylwanii. Słynie ono z odbywającego się tam 2 lutego Dnia Świstaka. Właśnie wtedy świstak Phil decyduje o tym czy zima będzie się kończyć, a może potrwa jeszcze przez kilka tygodni. Ku swojemu niezadowoleniu, Connors utyka w pętli czasowej i każdego dnia przeżywa 2 lutego na nowo. Z czasem wykorzystuje to, aby zdobyć serce swojej koleżanki z pracy (Andie McDowell).
Reklama Jeepa zgodnie uznawana jest za jedną z najlepszych z tegorocznych spotów nakręconych na Super Bowl. W meczu finałowym ligi NFL zmierzyły się w tym roku drużyny San Francisco 49ers i Kansas City Chiefs. Mecz zakończył się wynikiem 31:20 na korzyść drużyny z Kansas City. Podczas przerwy widzowie mieli okazję wysłuchać kilkunastominutowego show z udziałem Jennifer Lopez i Shakiry.