Reklama

Będzie nowy "Brudny Harry"?

Wytwórnia Warner Bros. chce, by Clint Eastwood ("Bez przebaczenia", "Krwawa profesja") po raz ostatni wcielił się w postać inspektora Harry'ego Callahana. Aktor i reżyser wielokrotnie już zapowiadał, że nie będzie już szóstej odsłony popularnego cyklu, zainicjowanego obrazem "Brudny Harry" z 1971 roku. Studio zamierza jednak dopiąć swojego celu.

Pogłoski o "wskrzeszeniu" Callahana odżyły w ostatnich dniach, po krytycznym i kasowym sukcesie ostatniego reżyserskiego osiągnięcia Eastwooda - "Rzeki tajemnic".

73-letni wykonawca uważa jednak, że obecnie jest już zbyt stary, by po raz kolejny uganiać się po ekranie za złoczyńcami z potężnym rewolwerem Magnum w garści.

W sytuacji, gdy Warner Bros. nie zdoła nakłonić Eastwooda do powrotu, nie jest wykluczone, iż zapadnie decyzja o realizacji remake'u oryginalnego filmu Dona Siegela z młodszym wykonawcą w roli tytułowej.

Reklama

Po "Brudnym Harrym" Clint Eastwood zagrał Callahana czterokrotnie - w obrazach "Siła Magnum" (1974) Teda Posta, "Strażnik prawa"/"Egzekutor" (1976) Jamesa Fargo, "Nagłe zderzenie" (1983) we własnej reżyserii oraz "Pula śmierci" (1988) Buddy'ego Van Horna.

Mroczny dramat "Rzeka tajemnic", już teraz uważany za jednego z faworytów najbliższej edycji nagród Oscara, wpłynie do polskich kin już 14 listopada.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Clint Eastwood | Warner Bros. | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy