"Batman": Colin Farrell dostał zakaz
Już 4 marca do kin trafi wyreżyserowany przez Matta Reevesa film "Batman". Rolę słynnego złoczyńcy Pingwina zagrał w nim Colin Farrell. W najnowszym wywiadzie aktor zdradził, że chciał, by grany przez niego bohater palił cygara - tak jak w komiksach o Batmanie. I choć toczył o to ostry spór z producentami z Warner Bros., to ostatecznie nie dostał zgody. Włodarze wytwórni stwierdzili, że palący bohater będzie złym przykładem dla nieletnich widzów.
"Dzielnie walczyłem o cygaro. Mówiłem nawet, że mogę je trzymać niezapalone. Ale odmówili, bo 12-latkowie zaczną palić kubańskie cygara, tak jak Pingwin" - pożalił się Colin Farrell w rozmowie z twórcą youtubowego kanału Jake's Takes.
Palenie cygara nie było kaprysem Farrella. Wszyscy, którzy znają tę postać z komiksów o Batmanie wiedzą, że nieodłącznymi atrybutami Pingwina są cylinder, monokl i właśnie cygaro.
Niezgoda na pokazywanie w filmach palących bohaterów to obecnie bardzo powszechne zjawisko w świecie kina. Disney w swoich produkcjach nie pokazuje palaczy od 2007 roku. Nawet Cruella, grana przez Emmę Stone, nie "puszczała już dymka". Natomiast w 2015 roku papierosy i cygara wyrugować postanowiły Lucasfilm, Marvel i Pixar.
Farrell gra w "Batmanie" Pingwina pod grubą warstwą charakteryzacji. Irlandczyk przetestował ją także poza planem filmowym. Jak relacjonował serwisowi Collider, mając na sobie kostium, poszedł po kawę do Starbucksa. I żaden z gości w lokalu nie zorientował się, że jest wśród nich Colin Farrell.