"Batman": Aragorn zagra drania?
Dwaj kolejni aktorzy otrzymają podobno propozycje występu w nowym filmie o przygodach Batmana. Kandydatami do udziału w komiksowym widowisku są Viggo Mortensen, czyli dzielny Aragorn ze słynnego cyklu "Władca Pierścieni", oraz młody Brytyjczyk Cillian Murphy, popularny po sukcesie horroru s-f "28 dni później". Spekuluje się, że mogą oni otrzymać role przeciwników człowieka-nietoperza.
Murphy, który swego czasu starał się o rolę Mrocznego Mściciela (ostatecznie Bruce'a Wayne'a/Batmana zagra Christian Bale - "Władcy ognia", "Equilibrium"), być może wcieli się w postać Scarecrowa.
Informację o ewentualnym angażu Mortensena ujawnił Michael Caine ("Wbrew regułom", "Miss Agent"), który w "Batmanie 5" zagra kamerdynera Alfreda. Nie zdradził jednak, którego łotra miałby na planie odtworzyć Amerykanin.
Przy okazji dwukrotny zdobywca Oscara opowiedział co nieco o fabule filmu.
"Zaczynamy opowieść w momencie, gdy Batman jest jeszcze dzieckiem. Mój bohater jest więc dla niego kimś w rodzaju ojca. Ojca, który potrafi właściwie ułożyć noże i widelce na stole" - powiedział dwukrotny zdobywca Oscara jednemu z serwisów internetowych.
"Nasz Batman będzie herosem z krwi i kości. Dysponuje siłą, ponieważ pracuje nad kondycją. Skąd bierze broń? Jest przecież multimilionerem, który działa na rynku handlu militariami, więc może zdobywać tajne uzbrojenie od ręki" - ciągnął Caine.
"A czemu nosi ten cholerny kostium? By na śmierć straszyć nim ludzi, bo tak naprawdę nie ma serca do walki" - dodał brytyjski gwiazdor.
Reżyserem filmu, w którym główną rolę żeńską zagra najprawdopodobniej Katie Holmes ("Cudowni chłopcy", "Telefon"), będzie Christopher Nolan ("Memento", "Bezsenność").
Zdjęcia do "Batmana 5" mają rozpocząć się w marcu 2004 roku.