Batalia o Jamesa Deana
Najwspanialsi hollywoodzcy gwiazdorzy rozpoczęli walkę o zagranie postaci Jamesa Deana, legendarnego aktora i najsłynniejszego buntownika lat 50. w filmie opowiadającym o jego krótkim i burzliwym życiu. Jak na razie do rywalizacji stanęli Leonardo DiCaprio, Brad Pitt i Matt Damon.
Leonardo DiCaprio przygotowuje się do tego projektu podobno już od dwóch lat i wierzy, że jego marzenie o staniu się choć przez chwilę Jamesem Deanem wreszcie się spełni. Czeka go jednak ciężka rywalizacja. Jego konkurentami są bowiem Brad Pitt i Matt Damon, którzy zdecydowali się na tak desperacki krok, iż postanowili odstąpić od zwyczajowego minimalnego honorarium w wysokości 10 mln dolarów za rolę. Obaj aktorzy chcą już przystąpić do negocjacji z producentami obrazu.
"James Dean jest ulubionym buntownikiem całego Hollywood. Zagrał główne role tylko w trzech filmach i stworzył w nich naprawdę wielkie kreacje. Żył szybko, zginął młodo i stał się legendą. Trudno się dziwić, że tylu aktorów chciałoby stać się nim na ekranie. Też w jakimś sensie dołączyliby do tej legendy" - powiedział jeden z amerykańskich krytyków filmowych.
James Dean zginął 30 września 1955 roku w wypadku samochodowym w wieku 24 lat. Niezapomniane kreacje stworzył w filmach, które na stałe weszły do historii światowego kina - "Olbrzym", "Na wschód od Edenu", "Buntownik bez powodu".