Bardem nie radzi sobie ze sławą
Hiszpański gwiazdor Javier Bardem przyznał, że niełatwo radzi sobie ze sławą. Aktor twierdzi, że nie może przygotowywać się do swoich ról, ponieważ gdziekolwiek się nie pojawi, jest natychmiast rozpoznawany.
"Moja praca polega na portretowaniu zachowań. Ja jednak nie mogę obserwować, jak zachowują się inni, ponieważ ludzie ciągle mnie obserwują. To niedorzeczne i nienaturalne. To tak jakbym był w zoo. Idę do sklepu i ludzie się na mnie gapią. To jedyna rzecz w tym zawodzie, która naprawdę mnie irytuje" - powiedział Bardem, laureat Oscara za rolę w filmie "To nie jest kraj dla starych ludzi".
41-letni artysta, prywatnie mąż Penelope Cruz, przyznał, że nie rozpoczynał kariery aktorskiej z myślą o zyskaniu sławy.
Bardem wyjaśnił też, że już jako nastolatek czuł potrzebę wyrażenia siebie poprzez grę.
"Ludzie myślę, że aktorzy chcą być sławni, ale to nieprawda! Cóż, może niektórzy z nich tego pragną, ale ja wykonuję swoją pracę, gdyż dzięki temu mogę coś wyrazić. Potrzebuję tego" - powiedział gwiazdor.