Reklama

"Barbie" lepsza od "Harry'ego Pottera"! Rekordowa produkcja Warner Bros

W poniedziałek film "Barbie" wyprzedziła "Harry'ego Pottera i Insygnia Śmierci. Część 2" jako najbardziej kasowa produkcja w historii Warner Bros.

Podczas minionego weekendu "Barbie" zarobiła na całym świecie kolejnych 18,2 milionów dolarów i obecnie może pochwalić się wynikiem 1,34 miliardów dolarów. 

Już w poniedziałek film Grety Gerwig wyprzedził "Harry'ego Pottera i Insygnia Śmierci. Część 2" jako najbardziej kasowa produkcja w historii Warner Bros.

"Barbie" będzie największym kinowym hitem 2023

"Barbie" jest też na najlepszej drodze do zostania największym kinowym hitem 2023 roku. Palmę pierwszeństwa dzierży na razie "Super Mario Bros. Film" z wynikiem 1,359 milionów dolarów.  Oznacza to, że filmowi z Margot Robbie wystarczy zaledwie dwa miliony dolarów, by stać się numerem jeden w tegorocznym zestawieniu box office.

Reklama

Już 22 września "Barbie" trafi na największe ekrany - te w salach sieci IMAX. Będzie go tam można oglądać w USA przez tydzień. Do filmu zostaną dodane wcześniej niepublikowane sceny po napisach.

 "Dla całej branży kinowej ekscytująca jest możliwość śledzenia nieporównywalnych sukcesów komercyjnych i artystycznych odnoszonych przez oryginalne filmy takie jak 'Barbie'. Cieszymy się, że będziemy mogli pokazać naszym widzom jego specjalną wersję uzupełnioną o wcześniej nieudostępniony materiał filmowy" - stwierdził Richard Gelfond, dyrektor generalny IMAX Corporation.

"Stworzyliśmy 'Barbie' z myślą o dużym ekranie. To ekscytujące, że teraz pokażemy ten film w kinach IMAX, na największym ekranie ze wszystkich. Jako specjalne podziękowanie dla fanów 'Barbie', z radością podzielimy się z nimi jeszcze większym fragmentem niesamowitej pracy naszej ekipy i obsady w postaci nowego materiału filmowego, który, mam taką nadzieję, spodoba się fanom" - dodała Greta Gerwig cytowana przez portal "Variety".

"Oppenheimer" trafi na chińskie ekrany

Świetnie radzi sobie na kinowych ekranach także "Oppenheimer" Chstoiphera Nolana, który w miniony weekend dodał do swego wyniku 29,1 milionów dolarów i obecnie zarobił już na całym świecie 777 milionów dolarów. Już 30 sierpnia film o ojcu bomby atomowej trafi na chińskie ekrany - filmy Christophera Nolana zazwyczaj świetnie radziły sobie na tamtym rynku.

Uroczysta chińska premiera  "Oppenheimera" odbyła się w pekińskim kinie IMAX w ubiegłym tygodniu . Na czerwonym dywanie pojawił się sam reżyser. Kilka dni później Nolan odwiedził też Szanghaj, gdzie spotkał się z fanami. Miejscowe media odnotowały, że była to pierwsza taka wizyta ważnego hollywoodzkiego filmowca od czasu wybuchu pandemii.

Nagrania z wizyty Nolana w Państwie Środka zdominowały chiński portal społecznościowy Weibo, gdzie wśród tzw. trendujących tematów pojawiły się takie hashtagi jak #OppenheimerChinaPremiere czy #NolanSigningPostersForFans. Pod drugim z nich można zobaczyć reżysera podpisującego plakaty swoich filmów chińskim fanom. Zainteresowanie w sieci przełożyło się na sprzedaż biletów. W ogólnokrajowej dystrybucji w Chinach "Oppenheimer" zadebiutuje w środę i prowadzi na liście biletowej przedsprzedaży.

Przedpremierowe seanse zostały zorganizowane m.in. dla studentów Uniwersytetu Pekińskiego, Chińskiej Akademii Filmowej, Akademii Teatralnej w Szanghaju oraz Uniwersytetu FuDan. Po każdym z pokazów Nolan spotkał się ze studentami tych uczelni. Trudno na razie wyrokować, jak taka promocja wpłynie na ogólny status hollywoodzkich widowisk w Chinach. Pandemia sprawiła, że miejscowi widzowie stracili nimi zainteresowanie i wolą oglądać rodzime superprodukcje. Na ten moment trend ten nie zdaje się odwracać.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Barbie (film)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama