"Baby są jakieś inne" Koterskiego za darmo na YouTube
Przebojową komedię Marka Koterskiego "Baby są jakieś inne" z Robertem Więckiewiczem i Adamem Woronowiczem można od czwartku, 9 czerwca, oglądać za darmo i legalnie na kanale YouTube dystrybutora Kino Świat.
Reżyser Marek Koterski, twórca filmów "Dzień świra" i "Wszyscy jesteśmy Chrystusami", w swym ostatnim obrazie "Baby są jakieś inne" powrócił do zapalnego tematu relacji damsko-męskich.
"Baby są jakieś inne" to rozprawa arcymistrza słownego humoru ze stereotypowymi opiniami na temat ról kobiet i mężczyzn oraz chwytliwym, acz coraz bardziej mylnym przekonaniem, kto z nas jest z Wenus, a kto wziął się z Marsa. Niepoprawna komicznie i politycznie ilustracja powiedzenia Stephena Kinga: "Kobiety... nie można żyć bez nich, nie można żyć z nimi".
"Nam mężczyznom ciężko jest dzisiaj nadążyć za kobietami. Ciężko nam je złapać. W ogóle coraz ciężej jest nam być razem, łatwiej przychodzi nam się mijać. Jesteśmy ulepieni z różnych pierwiastków, cały bajer polega na tym, żeby to zaakceptować. Jak również to, że baby są silniejsze od nas. I nie ma co z tym walczyć..." - mówił po premierze Adam Woronowicz.
"Rzeczywiście, baby są jakieś inne" - wtórował mu mi Robert Więckiewicz. "Te półtorej godziny to totalna wiwisekcja relacji męsko-damskich, z której wyłania się przerażający obraz mężczyzn dociśniętych obcasem do podłogi" - przekonywał artysta.
Chociaż Więckiewicz nie kryje współczucia dla swego bohatera, przyznał, że raczej nie powinniśmy się martwić o kondycję współczesnej męskości. Dla niego gorszy od braku twardzieli w filmach, jest ich nadmiar.
"Im więcej w kinie męskich bohaterów i twardzieli, tym mocniej świadczy to o kryzysie męskości. To niczym łabędzi śpiew mężczyzn, desperacka próba wykrzyczenia, że ciągle tu jesteśmy. Że istniejemy" - podsumował Więckiewicz.