Reklama

"Avatar: Istota wody" siódmym najbardziej kasowym filmem wszech czasów

"Avatar: Istota wody" Jamesa Camerona zarobił już na całym świecie 1,7 miliarda dolarów i awansował na siódmą pozycję na liście najbardziej kasowych filmów wszech czasów, wyprzedzając "Jurassic World" (1,67 miliarda dolarów).

"Avatar: Istota wody" Jamesa Camerona zarobił już na całym świecie 1,7 miliarda dolarów i awansował na siódmą pozycję na liście najbardziej kasowych filmów wszech czasów, wyprzedzając "Jurassic World" (1,67 miliarda dolarów).
"Avatar: Istota wody" jest już siódmym najbardziej kasowym filmem wszech czasów /Walt Disney Studios /materiały prasowe

Obecność filmu "Avatar: Istota wody" w pierwszej dziesiątce najbardziej kasowych filmów wszech czasów oznacza, że na tej prestiżowej liście znajdą się aż trzy filmy Jamesa Camerona. Pierwszy jest "Avatar", a trzeci "Titanic". Żeby znaleźć się w pierwszej piątce tego zestawienia, kontynuacja "Avatara" musi zarobić 2,48 miliarda dolarów. Tyle zarobił piąty w tej chwili film "Avengers: Wojna bez granic".

Reklama

"Avatar: Istota wody" to jeden z najdroższych filmów w historii. Jego produkcja kosztowała zgodnie z szacunkami ponad 400 milionów dolarów. Wydatki marketingowe według źródeł sięgają co najmniej 600 mln dolarów.

Cameron kalkulował, że aby uznać film za sukces musi on zarobić ok. 2 miliardy dolarów. Jak sugerują źródła na które powołuje się hollywoodzka gazeta próg rentowności wynosi około 1,4 mld dolarów.

O tym, czy na ekrany kin trafi trzecia i czwarta część "Avatara", miały zdecydować przede wszystkim zyski, jakie osiągnie "Istota wody".

"Avatar 3": Co wiemy o filmie?

Kasowy sukces "Avatara: Istoty wody" jest więc gwarancja tego, że "Avatar 3" trafi na kinowe ekrany 20 grudnia 2024 roku.

Do tej pory widzowie "Avatara" mogli przekonać się, że Na’vi zamieszkujący Pandorę to istoty pokojowe, które sięgają po rozwiązania siłowe tylko wtedy, gdy ludzie chcą im odebrać ojczyznę i jej zasoby. Było tak zarówno w "Avatarze", który pokazał leśny lud Omaticaya, jak i w filmie "Avatar: Istota wody", gdzie zaprezentowano wodny lud Metkayina. Jednak trzecia część serii ma ujawnić, że wśród niebieskich mieszkańców Pandory są także bardziej mroczne postaci.

W pierwszych filmach pokazaliśmy bardzo dużo negatywnych przykładów zachowań ludzkich i równie dużo przykładów pozytywnych zachowań Na’vi. W 'Avatarze 3' zrobimy na odwrót. Odwiedzimy nowe światy, kontynuując historie głównych bohaterów. Mogę powiedzieć, że ostatnie części będą najlepsze. Wcześniejsze były tylko wprowadzeniem. Przygotowaniem stołu przed podaniem posiłku. W trzeciej części zaprezentujemy inne kultury niż dotychczasowo. Ogień reprezentować będzie Lud Popiołu. Chcę pokazać Na’vi z innej strony, bo do tej pory pokazywaliśmy jedynie ich dobrą stronę" - powiedział James Cameron w rozmowie z magazynem "Total Film".

Jeśli trzecia część "Avatara" okaże się sukcesem kasowym, do kin trafi część czwarta, a później i piąta, w której bohaterowie filmu zawitają w końcu na Ziemi.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Avatar 2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama