"Avatar: Istota wody": Ile film Jamesa Camerona zarobił w Polsce?
Długo wyczekiwany film Jamesa Camerona "Avatar: Istota wody" zachwycił widzów na całym świecie. Liczby mówią same za siebie, produkcja prawdopodobnie pobije wszelkie rekordy. Pierwszym z nich może pochwalić się w Polsce - nowy "Avatar" po weekendzie otwarcia stał się filmem, który zarobił w naszym kraju najwięcej w 2022 roku.
Na pierwszym miejscu północnoamerykańskiego box-office'u mógł znaleźć się w miniony weekend tylko jeden film. "Avatar: Istota wody", bo o nim mowa, nie zawiódł oczekiwań i udowodnił, że widzowie wciąż spragnieni są wielkich widowisk na dużym ekranie. A w przypadku filmu Jamesa Camerona mowa o naprawdę największych kinowych ekranach na świecie, na których kontynuacja "Avatara" z 2009 roku wygląda najlepiej.
W przypadku filmu "Avatar: Istota wody" nie ma mowy o minimalizmie. Tak jak ogromną produkcją był ten film Jamesa Camerona, tak teraz ogromne są liczby, jakie padają w kontekście tego, ile zarobi w kinach. Żeby przebić zyski pierwszej części i zostać najbardziej kasowym filmem wszech czasów, musiałby zarobić blisko trzy miliardy dolarów.
W samej tylko Ameryce Północnej produkcja na ten moment zarobiła 134 miliony dolarów, miażdżąc konkurencję. Na pozostałych rynkach film Camerona zarobił 301 milionów dolarów. Nieco słabiej niż się spodziewano wypadł on w Chinach, gdzie zarobił 57 milionów dolarów, co stanowiło aż 97 proc. całkowitych zysków chińskiego box-office'u minionego weekendu.
Wynik mógł być lepszy, gdyby nie stale zmieniające się w Chinach restrykcje pandemiczne. Zarobiona przez film "Avatar: Istota wody" kwota wystarczyła na zajęcie czwartego miejsca na liście filmów z najlepszym wynikiem otwarcia w Chinach w tym roku. Lepszymi wynikami mogą pochwalić się tylko miejscowe superprodukcje.
Według serwisu "boxofficemojo.com" film zarobił w Polsce 2,7 milionów dolarów i jest to najlepszy wynik w tym roku. "Avatar: Istota wody" wyprzedził lidera "Minionki: Wejście Gru", który zarobił w naszym kraju 2,2 milionów dolarów.
W weekend otwarcia film Jamesa Camerona zgromadził ponad 500 tys. widzów w kinach. Jak donosi serwis "film.wp.pl", liczba ta może mocno pójść w górę, biorąc pod uwagę fakt, że nie wszyscy zdążyli załapać się na pierwsze seanse w dogodnych godzinach.