Reklama

"Avatar 3" trafi do kin w 2025 roku. "Gorączkowe dwa lata postprodukcji"

James Cameron potwierdził, że premiera trzeciej części "Avatara" odbędzie się w grudniu 2025 roku, dodając, że twórców filmu czeka teraz "gorączkowe dwa lata postprodukcji".

James Cameron potwierdził, że premiera trzeciej części "Avatara" odbędzie się w grudniu 2025 roku, dodając, że twórców filmu czeka teraz "gorączkowe dwa lata postprodukcji".
James Cameron /Gareth Cattermole /Getty Images

O tym, na jakim etapie znajdują się obecnie prace nad "Avatarem 3", James Cameron opowiedział podczas konferencji prasowej w Nowej Zelandii prowadzonej przez korespondenta 1News - Johna Campbella.

"Wkraczamy właśnie w gorączkową fazę dwóch lat postprodukcji" - powiedział reżyser, ujawniając, że "Avatar 3" trafi do kin w Boże Narodzenie 2025.

W czerwcu Disney ogłosił, że przesuwa premiery trzech planowanych sequeli "Avatara". Trzecia część serii zamiast w 2024 roku trafi do kin w 2025. Na premierę "Avatara 4" fani będą musieli poczekać do 2029 roku, data premiery "Avatara 5" została wyznaczona na 2031 rok.

Reklama

Oznacza to, że finałowy "Avatar" trafi do kin 22 lata po premierze oryginalnego filmu z 2009 roku.

James Cameron ujawnił także, że w 2024 roku otrzyma obywatelstwo Nowej Zelandii i to właśnie w tym krajem zamierza realizować wszystkie swoje filmowe produkcje.

"Avatar 3": Co wiemy o filmie?

Do tej pory widzowie "Avatara" mogli przekonać się, że Na’vi zamieszkujący Pandorę to istoty pokojowe, które sięgają po rozwiązania siłowe tylko wtedy, gdy ludzie chcą im odebrać ojczyznę i jej zasoby. Było tak zarówno w "Avatarze", który pokazał leśny lud Omaticaya, jak i w filmie "Avatar: Istota wody", gdzie zaprezentowano wodny lud Metkayina. Jednak trzecia część serii ma ujawnić, że wśród niebieskich mieszkańców Pandory są także bardziej mroczne postaci.

"W pierwszych filmach pokazaliśmy bardzo dużo negatywnych przykładów zachowań ludzkich i równie dużo przykładów pozytywnych zachowań Na’vi. W 'Avatarze 3' zrobimy na odwrót. Odwiedzimy nowe światy, kontynuując historie głównych bohaterów. Mogę powiedzieć, że ostatnie części będą najlepsze. Wcześniejsze były tylko wprowadzeniem. Przygotowaniem stołu przed podaniem posiłku. W trzeciej części zaprezentujemy inne kultury niż dotychczasowo. Ogień reprezentować będzie Lud Popiołu. Chcę pokazać Na’vi z innej strony, bo do tej pory pokazywaliśmy jedynie ich dobrą stronę" - powiedział James Cameron w rozmowie z magazynem "Total Film".

Reżyser dość dobrze zna szczegóły tego filmu, bo zdjęcia do niego już zostały w całości nakręcone.

"Avatar: Istota wody": Trzeci najbardziej kasowy film wszech czasów

Przypomnijmy, że drugi film serii - "Avatar: Istota wody" - trafił do kin 16 grudnia 2022 i stał się trzecim najlepiej zarabiającym filmem wszech czasów, osiągając łączny przychód ze światowych kin w wysokości prawie 2,32 miliardów dolarów. Nominowany do Oscara w aż dziewięciu kategoriach, w tym za najlepszy film, ustanowił również nowy standard dla efektów wizualnych.

Akcja filmu "Avatar: Istota wody" rozgrywa się ponad 10 lat po wydarzeniach z pierwszej części. To opowieść o rodzinie Jake’a i Neytiri oraz ich staraniach, by zapewnić bezpieczeństwo sobie oraz swoim dzieciom w obliczu kolejnej inwazji na Pandorę. To także opowieść o poświęceniach i trudnych decyzjach, które muszą podejmować. Nie obejdzie się bez bolesnych doświadczeń, spektakularnych bitew i dramatycznych rozstrzygnięć. Wszystko to na tle zapierających dech w piersiach krajobrazów morskich Pandory, gdzie widzowie poznają nowe kultury Na'vi oraz szereg egzotycznych stworzeń morskich.

- Cameronowi udało się uzyskać efekt bliźniaczy do tego, który towarzyszył nam w 2009 roku, kiedy z wypiekami na twarzy oglądaliśmy pierwszą część "Avatara". Wykreował świat, który chciało się niespiesznie poznawać, odwiedzając wszelkie jego zakamarki i poznając kolejne tajemnice - pisał w recenzji dla Interii Kuba Armata.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: James Cameron | Avatar 3
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy