Audrey Tautou: "Nie" dla Hollywood
Audrey Tautou ("Amelia", "Coco Chanel", "Bardzo długie zaręczyny") jest przekonana, że nigdy nie zostanie prawdziwą hollywoodzką gwiazdą. Francuska aktorka uważa, że jej zawodowe ambicje "nie są wystarczająco duże".
Tautou zdobyła popularność w 2001 roku, tytułową rolą w filmie "Amelia". Następnie pojawiła się w takich kinowych hitach, jak "Kod da Vinci" (2006) i "Coco Chanel" (2009). Aktorka nie zamierza jednak iść w ślady Marion Cotillard, laureatki Oscara za rolę w filmie "Niczego nie żałuję - Edith Piaf", która robi teraz karierę w Hollywood.
"Miło jest otrzymać taką rolę, jak w 'Kodzie da Vinci'. Od czasu do czasu chciałabym takie propozycje dostawać, ale to tak nie działa. Spośród tylu wspaniałych aktorek, twórcy filmów nie przyjdą do mnie i nie zatrudnią mnie tak po prostu" - mówi Audrey Tautou w wywiadzie dla "Britan's Radio Time".
"Jeśli chce się zbudować karierę w Hollywood, trzeba się tam przeprowadzić, a dla Francuza... Byłabym z dala od rodziny i przyjaciół. Kino to moja pasja. Podziwiam amerykańskich reżyserów i kocham filmy amerykańskie, lecz moje życie i prywatność jest również czymś bardzo ważnym, a moja ambicja nie jest na tyle duża, aby z niego zrezygnować" - dodała aktorka.
Tautou stwierdziła, że Hollywood to ekskluzywny sklep, w którym produktami są gwiazdy filmowe.
"W Hollywood bardzo ważny jest marketing, biznes i marka. Ludzie patrzą tam na każdy pojedynczy milimetr twojego ciała i na to, co nosisz. To ogromna presja. Niektórzy to lubią, ale nie ja" - wyznała.
Na początku lipca, na ekranach polskich kin pojawi się najnowsza produkcja, w której będziemy mogli podziwiać Audrey Tautou - niezwykły film "Dziewczyna z lilią" w reżyserii Michela Gondry'ego. To ekranizacja bestsellerowej powieści Borisa Viana "Piana złudzeń".
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!