Atomowa "Stawka większa niż życie"
O nowej wersji "Stawki większej niż życie" mówiło się od dawna. Trzy lata temu Władysław Pasikowski ("Psy", "Reich") publicznie ogłosił, że zamierza nakręcić film, którego bohaterem będzie agent J-23. Nie mógł tego jednak zrobić bez zgody autorów scenariusza oryginalnej "Stawki...", czyli Zbigniewa Safjana i Andrzeja Szypulskiego, którzy ukrywali się pod pseudonimem Andrzej Zbych.
Jak informuje "Super Express", rozmowy trwały długo, ale wreszcie zakończyły się sukcesem - strony doszły do porozumienia. Znalazł się też producent.
Film ma reżyserować Pasikowski.
Autorami scenariusza są, tak jak 35 lat temu, Zbigniew Safjan i Andrzej Szypulski. Film będzie opowiadał o walce wywiadów III Rzeszy i amerykańskiego.
"Scenariusz oparty jest na autentycznych wydarzeniach i dotyczy sprawy, która do tej pory nie była poruszana w polskich filmach, czyli wyścigu atomowego" - zapewnia Safjan.
"Akcja rozgrywać się będzie w wielu interesujących miejscach. Kloss będzie miał oczywiście dziewczynę" - dodaje scenarzysta.
W nowej wersji "Stawki..." na ekranie widzowie znów zobaczą Stanisława Mikulskiego i Emila Karewicza. Aktorzy zagrają Klossa i Brunnera, którzy spotykają się wiele lat po wojnie. Nie wiadomo jeszcze, kto wcieli się w te postaci w młodości.
"Nie podjęliśmy jeszcze decyzji" - mówi Jacek Żelezik, producent filmu.
"Na początku listopada chcemy zorganizować casting, by dać szansę młodym ludziom z całego kraju" - dodaje producent.
Żelezik wyjawił, że na pewno Klossa nie zagra Bogusław Linda - bo i takie plotki krążyły po kraju.
Po filmie powstanie prawdopodobnie 12-odcinkowy serial telewizyjny. Scenariusze są już gotowe i czekają na realizację.