Reklama

Ashton Kutcher chciał zainwestować w drużynę Premier League

Poza dochodami z kasowych produkcji, gwiazdy dużego ekranu chętnie rozwijają biznesy poza branżą filmową, inwestując we własne marki kosmetyczne, odzieżowe czy lifestylowe. O tym, czy da się zarobić na sporcie, postanowili przekonać się Ryan Reynolds i Rob McElhenney, którzy jesienią 2020 roku zostali właścicielami Wrexham FC. Okazuje się, że niewiele brakowało, aby do grona gwiazd inwestujących w piłkę nożną dołączył także Ashton Kutcher.

Poza dochodami z kasowych produkcji, gwiazdy dużego ekranu chętnie rozwijają biznesy poza branżą filmową, inwestując we własne marki kosmetyczne, odzieżowe czy lifestylowe. O tym, czy da się zarobić na sporcie, postanowili przekonać się Ryan Reynolds i Rob McElhenney, którzy jesienią 2020 roku zostali właścicielami Wrexham FC. Okazuje się, że niewiele brakowało, aby do grona gwiazd inwestujących w piłkę nożną dołączył także Ashton Kutcher.
Ashton Kutcher /David K Purdy /Getty Images

Podczas promocji swojego najnowszego filmu "U Ciebie czy u mnie?" Ashton Kutcher zdradził, że jest wielkim fanem piłki nożnej. Okazuje się, że jego zamiłowanie do tego sportu nie ogranicza się wyłącznie do śledzenia piłkarskich zmagań na murawie. Podobnie jak jego koledzy po fachu, gwiazdor zwęszył w futbolu niezły biznes i jeszcze miesiąc temu bił się z myślami, czy nie zainwestować w drużynę piłkarską.

Ashton Kutcher jest wielkim fanem Premier League

"Jestem wielkim fanem piłki nożnej w Stanach Zjednoczonych. Nie da się nienawidzić amerykańskich drużyn, bo nigdy nie jesteśmy w finale" - przyznał z rozbawienie Kutcher występując w programie BBC, "The One Show". Poza amerykańską ligą gwiazdor serialu "Różowe lata siedemdziesiąte" bacznie śledzi także angielską ligę. To przydatne rozeznanie, szczególnie, że jeszcze niedawno aktor chciał inwestować w klub z Premier League, nie zdradził jednak który.

Reklama

"Oglądam Premier League i właściwie w ostatnim miesiącu byłem bardzo bliski zainwestowania w drużynę z ligi Angielskiej" - przyznał. 

Ostatecznie, ojciec dwójki dzieci i mąż Mili Kunis, kierując się bardzo pragmatycznymi powodami, zrezygnował z tego przedsięwzięcia. "Jeśli mam drużynę piłkarską, chcę oglądać jej mecze. Dlatego zadałem sobie pytanie: czy mam czas aby latać tam i z powrotem" - wyznał aktor. 

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Ashton Kutcher
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy