Reklama

Ashley Judd oskarża media o żerowanie na śmierci jej matki. "Zarabianie na cierpieniu"

W kwietniu 2020 roku odebrała sobie życie 76-letnia Naomi Judd. O tej tragedii poinformowały jej córki Ashley i Wynonna, które podały do wiadomości, że powodem śmierci ich matki była choroba psychiczna. Choć od tamtej chwili minęły już prawie trzy lata, amerykańskie media wciąż żyją tym tematem. Ashley Judd ma już tego dość. Właśnie opublikowała na Instagramie oświadczenie podpisane przez nią i jej bliskich. Krytykują oni media za żerowanie na ich rodzinnej tragedii.

W kwietniu 2020 roku odebrała sobie życie 76-letnia Naomi Judd. O tej tragedii poinformowały jej córki Ashley i Wynonna, które podały do wiadomości, że powodem śmierci ich matki była choroba psychiczna. Choć od tamtej chwili minęły już prawie trzy lata, amerykańskie media wciąż żyją tym tematem. Ashley Judd ma już tego dość. Właśnie opublikowała na Instagramie oświadczenie podpisane przez nią i jej bliskich. Krytykują oni media za żerowanie na ich rodzinnej tragedii.
Ashley Judd (L) z mamą Naomi (P) /Jim Smeal/Ron Galella Collection /Getty Images

"Nasza rodzina jest głęboko przygnębiona przez nieodpowiedzialne publikacje i ciągłe prośby o udostępnienie zdjęć i szczegółów śmierci naszej ukochanej matki i żony, która popełniła samobójstwo. Takie obrazy mogą spowodować krzywdę i traumę u osób, które je oglądają i stanowią zagrożenie dla tych, którzy są podatni na samookaleczenia. To tzw. 'dziennikarstwo' to najprostsza próba zarabiania na cierpieniu i rozpaczy rodziny oraz rażące lekceważenie dobra publicznego" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym na Instagramie Ashley Judd.

Reklama

Ashley Judd apeluje do mediów

W dalszej części wpisu aktorka i jej bliscy wystosowali apel do dziennikarzy. 

"Chcieliśmy upomnieć media, by stosowały się do zaleceń Amerykańskiej Fundacji ds. Zapobiegania Samobójstwom. Zostało tam opisane, jak powinny wyglądać teksty dotyczące samobójstw, by uniknąć podobnych tragedii oraz zapobiec ponownemu przeżywaniu traumy przez bliskich, którzy przeżyli tak wyniszczającą tragedię" - napisali. "Mamy nadzieję, że osoby sprawujące władzę dostrzegają tak samo jak my konieczność zmiany prawa, aby policyjne raporty dotyczące samobójstw nie były dostępne osobom postronnym. Konsekwencja istniejących aktualnie praw służy jedynie tchórzliwemu zarabianiu na plotkach i nie ma żadnej wartości dla dobra publicznego" - kończy się oświadczenie podpisane przez rodziny Juddów i Stricklandów.

W oświadczeniu można też przeczytać komentarz do listu samobójczego pozostawionego przez Naomi Judd. "List był wynikiem skomplikowanej choroby psychicznej, a nie pochodził wprost od jej serca" - napisali jej bliscy.


PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Ashley Judd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy