Reklama

Anthony Hopkins w Alei Sław

Sir Anthony Hopkins ("Milczenie owiec", "Czerwony smok") otrzymał swoją gwiazdę na Hollywood Walk of Fame w środę, 24 września. Podczas uroczystości odsłonięcia gwiazdy zdobywca Oscara pozdrawiał swoich wielbicieli, tłumnie zgromadzonych przed legendarnym kinem Kodak Theater. Aktorowi towarzyszyła żona Stella oraz koledzy po fachu, występujący z Walijczykiem na ekranie.

Sir Anthony Hopkins ("Milczenie owiec", "Czerwony smok") otrzymał swoją gwiazdę na Hollywood Walk of Fame w środę, 24 września. Podczas uroczystości odsłonięcia gwiazdy zdobywca Oscara pozdrawiał swoich wielbicieli, tłumnie zgromadzonych przed legendarnym kinem Kodak Theater. Aktorowi towarzyszyła żona Stella oraz koledzy po fachu, występujący z Walijczykiem na ekranie.

W ceremonii wzięli udział Jodie Foster, partnerująca sir Anthony'emu w "Milczeniu owiec", oraz Gary Sinise, który u boku Hopkinsa zagrał w filmie "The Human Stain", czekającym na swoją kinową premierę.

Uszczęśliwiony Brytyjczyk machał do fanów i wspominał swoją pierwszą wizytę w Hollywood, odbytą w 1973 roku. Aktor spacerował wówczas Aleją Sław w pobliżu kina Chinese Theater i stanął sobie w odciskach stóp Humphrey'a Bogarta.

"Kiedy zostałem aktorem, moim marzeniem było przyjechać tutaj, do Hollywood. Hollywood to rodzaj stanu umysłu, synonim Fabryki Snów" - wyznał zadowolony Hopkins.

Reklama

"To wszystko jest dla mnie jak sen, ponieważ nigdy nie spodziewałem się, że w końcu tutaj trafię. Cała sprawa ma dla mnie symboliczny wymiar, czuję się zaszczycony" - dodał aktor, który w 2000 roku wystapił o przyznanie mu amerykańskiego obywatelstwa.

Gwiazda Hopkinsa na Hollywood Walk of Fame nosi numer 2 tysiące 237.

Sir Anthony debiutował na dużym ekranie rolą króla Ryszarda Lwie Serce w filmie "Wiatr i lew" z 1967 roku.

W jego dorobku znalazło się niemal sto filmów kinowych i telewizyjnych.

Były wśród nich m.in. "O jeden most za daleko", "Dobry ojciec", "Loża szyderców", "Powrót do Howards End", "Okruchy dnia", "Amistad", "Maska Zorro", "Tytus Andronikus", "Kraina wiecznego szczęścia""Bad Company".

"The Human Stain", najnowszy obraz z udziałem 65-letniego aktora, trafi na amerykańskie ekrany 31 października. Anthony Hopkins gra w tym obrazie profesora college'u, który zakochuje się w znacznie młodszej kobiecie, odtwarzanej przez Nicole Kidman.

Film jest adaptacją powieści Philipa Rotha "Skaza ludzka". Podczas uroczystości na Alei Sław Hopkins wyznał, że podziela krytyczne poglądy autora książki na tzw. polityczną poprawność.

"Nie znoszę poprawności politycznej, która zabija nas wszystkich. Ona stanowi najgorszą formę hipokryzji" - wyjaśnił gwiazdor.

Aktor wspominał realizację swoich ulubionych scen z "The Human Stain". Okazuje się, że nie były nimi sceny miłosne z Nicole Kidman, lecz... sekwencje tańca z Garym Sinise, który na planie wcielił się w postać pisarza.

"Dwa dni odbywaliśmy próby, a potem się zaręczyliśmy" - żartował Hopkins.

Najbliższymi aktorskimi projektami Anthony'ego Hopkinsa są: wielkie widowisko "Alexander" o życiu Aleksandra Macedońskiego, z Colinem Farrellem w roli głównej, oraz dramat "Proof", w którym wielki Walijczyk zagra z Gwyneth Paltrow.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Anthony Hopkins | Sir | sławy | uroczystości | aktor | Hollywood | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy