"Anomalia": W świecie ludowej magii
9 sierpnia na ekrany kin trafi "Anomalia" - najnowszy film reżyserskiego duetu Jessica Woodworth - Peter Brosens. Prezentowany na festiwalu w Wenecji obraz przynosi wstrząsający obraz belgijskiej wioski zanurzonej w świecie ludowej magii i symboli.
Żyjący z rolnictwa mieszkańcy małej społeczności świętują koniec zimy. Na pobliskim wzgórzu układają stertę ze świątecznych choinek i w procesji niosą wielkie drewniane figury. Jednak stos, mający być podziękowaniem za poprzednie zbiory i ofiarą za nowe, nie zapala się. Dotychczasowa solidarność i wzajemna pomoc rolników szybko zostaje wystawiona na ciężką próbę. Spodziewana wiosna nie nadchodzi a natura pogrąża się w stagnacji. Zamiast budzić się do życia, wszystko powoli obumiera. Koguty przestają piać, giną pszczoły w pasiekach, krowy nie dają mleka a na drzewach nie pojawia się żaden zielony liść. Mieszkańcy barykadują się w domach i pilnując kończących się zapasów żywności. Próbują znaleźć winnego obecnej sytuacji. Niektórzy zaczynają podejrzewać, że sprawcą załamania pogody może być syn miejscowego filozofa, od zawsze żyjący na uboczu społeczności. Widmo głodowej śmierci zmusza rolników do ponownego ułożenia stosu, na którym tym razem mają zamiar złożyć ofiarę z człowieka...
"Anomalia" pokazuje ludzkość w apokaliptycznej pustce, w której natura sama zawiesza swoje istnienie, niejako karząc człowieka.
Napięcie i niezwykle opresyjną atmosferę budują świetne zdjęcia Hansa Brucha Jr, który nie boi się długich ujęć i nagłych zbliżeń wykrzywionych strachem twarzy bohaterów. Większość grających w filmie osób to amatorzy, bliscy sąsiedzi reżyserów, jednak ich naturalność i nieszablonowe aktorstwo nie drażni, a jedynie jeszcze mocniej wciąga w świat tego fascynującego obrazu. "Anomalia" okazała się "czarnym koniem" Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji w 2012 roku. Oprócz udziału w konkursie festiwalu, uhonorowany został nagrodą Arca Cinema Giovani dla najlepszego filmu oraz nagrodą specjalną "Green Drop" za reżyserię.
- "Anomalia" nie jest łatwym i przyjemnym filmem, który bez zastrzeżeń pokocha każdy z widzów. Puste, zimne pejzaże i mocno wycofane, milczące postaci ewokują obrazy starych mistrzów, na których drobne sylwetki ginęły w otoczeniu natury. Staram się nie komentować i nie wyjaśniać dokładnie symboliki filmu, by widz, który zechce go docenić, mógł kontemplować go w spokoju - bez niepotrzebnego szumu. Wystarczy, że otworzy się na dwie ścierające się w obrazie odwieczne sfery - ludzkość i naturę. I zastanowi się jak on sam, jego życie, osadzone jest w tej przestrzeni - tłumaczy reżyser Peter Brosens.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!