Anna Camp przyznała, że miała koronawirusa
Anna Camp, znana z trzech części serii muzycznych filmów "Pitch Perfect", wyznała, że na początku roku zaraziła się koronawirusem. Jak powiedziała, do zakażenia doszło dlatego, że nie nosiła maseczki. Teraz namawia fanów, by nie zapominali o zakrywaniu twarzy i nosa.
Camp w poście opublikowanym na Instagramie zdradziła, że zaraziła się najprawdopodobniej właśnie dlatego, że raz nie zabrała ze sobą maseczki. "Byłam niewiarygodnie ostrożna. Nosiłam maseczkę, używałam środka do dezynfekcji. Pewnego dnia, gdy cały świat zaczął wracać do normalności, zdecydowałam, że pokażę się bez maseczki. Jeden raz. Skończyło się tak, że go złapałam" - napisała aktorka.
"Przechodziłam już grypę i tego nie można do niej porównać. Niewiarygodnie stresująca jest panika, jaka ogarnia na myśl o zarażeniu wirusem, którego właściwie nie sposób namierzyć i jest na tyle nowy, że nikt nie ma pojęcia, jak w ujęciu długoterminowym wpłynie na nasz system immunologiczny. Całkowicie straciłam zmysły powonienia i smaku. Niewiedza, kiedy powrócą, jest ogromnie dezorientująca" - tłumaczyła w dalszym ciągu wpisu aktorka.
Pomimo tego, że Camp jest już zdrowa, to - jak wyznała - wciąż odczuwa takie symptomy jak zawroty głowy, nadmierne zmęczenie, bóle żołądka, nudności, gorączkę i wymioty.
"Noszenie maseczek ratuje życia. Dziękuje wszystkim, którzy zaglądali do mnie w tych ciężkich momentach, by sprawdzić, czy wszystko u mnie w porządku. Uważajcie na siebie. Róbmy swoje i nośmy maseczki. To drobna rzecz, ale ma ogromny wpływ na nas wszystkich, a jest niewiarygodnie prosta" - apeluje Anna Camp.