Reklama

Aniston w banku spermy?

W swoim najnowszym filmie, "Tak to się teraz robi" Jennifer Aniston wciela się w rolę singielki, która aby zajść w ciążę korzysta z usług dawcy spermy. Aktorka opowiedziała o przesłaniu filmu, macierzyństwie i nowoczesnym modelu rodziny.

"Kobiety coraz częściej zdają sobie sprawę z tego, że nie trzeba ustatkować się z jednym mężczyzną, aby mieć dziecko" - opowiada Aniston. "Czasy się zmieniają. To wspaniałe, że obecnie mamy tyle nowych możliwości w przeciwieństwie do pokolenia naszych rodziców, dla których zbyt długie zwlekanie z decyzją o dziecku mogło oznaczać brak szansy na potomstwo."

Autorzy filmu stawiają pytanie o to, czym jest rodzina i kto ją tworzy. Okazuje się, że pojęcie rodziny niekoniecznie musi zawierać się w tradycyjnym modelu z mamą, tatą, dwójką dzieci oraz psem. "Rodzina to ci, którzy są wokół ciebie, twoje najbliższe otoczenie. Ten film pokazuje, że rodzina nie musi wyglądać jak ta stereotypowa. To przesłanie cenię sobie w 'Tak to się teraz robi' najbardziej" - aktorka tłumaczy wybór roli.

Reklama

Odkąd w 2005 roku Aniston rozwiodła się z Bradem Pittem, światowe media nieprzerwanie interesują się życiem uczuciowym aktorki. Pytana czy chciałaby zostać mamą, odpowiada: "Tak, mówiłam o tym lata temu i nadal marzę o macierzyństwie."

Aktorka nie ma jednak zamiaru podążyć śladem jej ekranowej bohaterki i nie planuje skorzystać z banku spermy. "Nie mam takich planów" - zaprzecza rozbawiona taką sugestią Aniston.

Aniston promowała film w trakcie konferencji prasowej w Los Angeles. U boku gwiazdy serialu "Przyjaciele" w filmie występuje Jason Bateman.

"Tak się to teraz robi" trafi na ekrany kin 20 sierpnia.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Jennifer Aniston | bank | bańki | aktorka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy