"Aniołki Charliego": Zwiastun i piosenka
Była gwiazda serialu "Hannah Montana", a dziś piosenkarka pop Miley Cyrus z pomocą Ariany Grande i Lany Del Rey nagrała piosenkę do nowej wersji filmu "Aniołki Charliego". Ukazał się też zwiastun oczekiwanej produkcji.
Film "Aniołki Charliego" inspirowany jest serialem z przełomu lat 70. i 80. Tytułowe "Aniołki" grają Kristen Stewart, Naomi Scott i Ella Balinska. W filmie pojawią się także Sam Claflin, Patrick Stewart, Djimon Hounsou, Luis Gerardo Méndez i Elizabeth Banks. Ta ostatnia jest także reżyserką produkcji.
"Aniołki Charliego" to jeden z najpopularniejszych seriali telewizyjnych w historii, który bił rekordy powodzenia w drugiej połowie lat 70. Pomysłodawcami serii byli producenci Aaron Spelling i Leonard Goldberg.
Serial kręcono w latach 1976-1981 (przez 5 sezonów). W tym czasie zrealizowano 115 odcinków po około 50 minut każdy. Jego fabuła opierała się na niezwykle prostym i zarazem odważnym założeniu: trzy atrakcyjne dziewczyny walczą z przestępcami. Aniołki propagowały obraz kobiety nie tylko inteligentnej, silnej, zdecydowanej i samowystarczalnej, ale także fizycznie sprawnej, a nawet agresywnej, umiejącej obchodzić się z bronią.
Walorem serialu była modowa estetyka lat 70. - fryzury, spodnie tzw. dzwony, kozaki i pulowery. Seksowne absolwentki Akademii Policyjnej, które podjęły pracę w prywatnej agencji detektywistycznej, grały Jaclyn Smith, Farrah Fawcett i Kate Jackson.
Kristen Stewart zdradziła na łamach "Variety", że choć w filmie nie brakuje humoru i wartkiej akcji, kryje się za nim coś więcej. "Film ma być nie tylko frywolny, chwytliwy. Kryje się za nim coś więcej, pokazuje, że istnieje sieć kobiet na całym świecie, które wspierają się nawzajem. Poza tym jest zabawny, więc mam nadzieję, że przy okazji ludzie będą się świetnie bawić, oglądając go" - przyznała aktorka.
Ten element filmu bardzo mocno akcentowała również Elizabeth Banks, w rozmowie z "Entertainment Weekly". "To było dla mnie ważne, aby nakręcić film o kobietach pracujących razem i wspierających się nawzajem, a nie robić filmu o ich romantycznych uniesieniach. Chciałam potraktować 'Aniołki' z należnym szacunkiem dla nich samych i ich umiejętności. Kobiety mogą zrobić wszystko. To nie tylko moja osobiste przekonanie. Takie jest główne przekonanie 'Aniołów Charliego'" - dodaje.
"Aniołki" doczekały się już wcześniej wersji kinowej - filmów z 2000 i 2003 roku oraz serialu. Czy widzom spodoba się kolejna odsłona?