Reklama

Ani Mru-Mru dubbingują... pchły

Pierwszy raz w dubbingu, ale, przyznać trzeba, że pewności siebie im nie brakuje. Aktorzy kabaretu Ani Mru-Mru - Marcin Wójcik i Michał Wójcik - użyczyli swoich głosów dwóm zwariowanym pchełkom, bohaterkom filmu "Biała i Strzała podbijają kosmos 3D". Film w kinach już 17 września.

To, czy wspomniane wyżej pchły to tytułowe Biała i Strzała, niech pozostanie niewiadomą. Jedno jest pewne - podłożenie głosów pod tak skomplikowane postaci kosztowało obu panów sporo wysiłku i kilka miesięcy trudnych przygotowań.

- Ostatnie cztery miesiące spędziłem w schronisku dla zwierząt, w klatce z wilczurem. Tam obserwowałem zachowania wszelkiego rodzaju zwierząt znajdujących się w jego sierści. Starałem się odejść od konwencjonalnych metod budowania postaci. Nie chciałem naśladować, a zagrać dramat głównego bohatera, tak aby widzowie w kinie mogli go poczuć na własnej skórze. Co tu dużo mówić, podczas seansu potrzebne będą chusteczki - wyznaje Marcin Wójcik.

Reklama

Praca przy dubbingu "Białej i Strzały" sprawiła im jednak sporo frajdy i satysfakcji: - Cieszymy się, że możemy wyciągnąć ten film do góry - mówią gwiazdy Ani Mru-Mru.

Marcin i Michał czekają teraz na kolejne propozycje. Ich wymarzone role: wesz i tasiemiec.

"Biała i Strzała podbijają kosmos 3D" to malowniczo zrealizowana animacja, która wzrusza, zaciekawia i uczy, że nawet ktoś zupełnie od nas różny, może zostać naszym najlepszym przyjacielem. Pokazuje, że razem łatwiej wyplątać się z nawet największych tarapatów i, że czasem warto oddać ostatnią kość, żeby zyskać kumpla na całe życie.

Reżyserem dubbingu jest Marek Robaczewski, a twórcą polskiej wersji językowej Bartosz Wierzbięta - osoby odpowiedzialne za sukces takich rodzinnych hitów jak "Shrek Forever", "Madagaskar 2" czy "Harry Potter i Czara Ognia". Aktorom kabaretu Ani Mru-Mru towarzyszą Małgorzata Kożuchowska, Agnieszka Dygant, Jarosław Boberek, Tomasz Lis oraz Dominika Kluźniak.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy