Angelina Jolie: Dzikość w sercu
"Moje ciało przeszło wiele w ciągu ostatniej dekady, szczególnie przez ostatnie cztery lata. Mam zarówno widzialne, jak i niewidzialne blizny. Te, których nie widać, są trudniejsze do zagojenia. Życie potrafi nas zaskakiwać. Czasami człowiek cierpi, innym razem widzisz ból tych, których kochasz i nie możesz być tak wolna i otwarta, jak chciałaby twoja dusza. Czuję jednak, jak krew znów zaczyna krążyć w moim ciele" - Angelina Jolie mówi w szczerym wywiadzie dla nowego numeru magazynu "Harper's Bazaar".
Wywiadowi hollywoodzkiej gwiazdy, która w czerwcu skończyła 44 lata, towarzyszy sesja zdjęciowa autorstwa norweskiego artysty Sølve Sundsbø. Jolie prezentuje na fotografiach "dzikość serca", stając przez obiektywem bez ubrania i odsłaniając "widzialne oraz niewidzialne blizny".
Aktorka przyznała, że niezwykle ważnym elementem jej ciała jest tatuaż, który zrobiła, gdy miała 20 lat. Chodzi o cytat z Tennesse Williamsa: "A prayer for the wild at heart kept in cages" (Modlitwa za dzikich w sercu, trzymanych w klatce). Jolie wspomniała, że inspiracją do wytatuowania sobie słów cenionego amerykańskiego dramaturga była jej rozmowa z matką.
"Jechałyśmy autem na obiad, ona wspominała czas spędzony z Tennesse Williamsem oraz to, jak bardzo kochała jego twórczość. Wspomniała te słowa o 'dzikich w sercu'. Od razu podjechałyśmy do zakładu i wytatuowałam sobie ten cytat na lewym ramieniu" - wspomniała aktorka.
"Tej nocy moja mama przypomniała mi, że dzika strona mojej natury jest nieodłączną częścią mnie" - dodała Jolie.