Reklama

Andrzej Blumenfeld nie żyje

14 sierpnia zmarł w Warszawie Andrzej Blumenfeld, aktor teatralny, filmowy, telewizyjny i dubbingowy - ponformował serwis filmpolski.pl. Artysta miał 66 lat.

14 sierpnia zmarł w Warszawie Andrzej Blumenfeld, aktor teatralny, filmowy, telewizyjny i dubbingowy - ponformował serwis filmpolski.pl. Artysta miał 66 lat.
Andrzej Blumenfeld (1951-2017) /Jan Bogacz / TVP /East News

Blumenfeld był absolwentem PWST w Warszawie. Przez lata pracował m.in. w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku, Teatrze Dramatycznym w Warszawie i Teatrze Studio.

Aktor przez lata dał się poznać widzom z wielu charakterystycznych ról w filmach i serialach. Grał m.in. w "07 zgłoś się", "Sukcesie", "Zespole adwokackim", "Pułkowniku Kwiatkowskim", "Matkach, żonach i kochankach" i "Ekstradycji 3".

Pojawiał się też w takich produkcjach jak "M jak miłość" (prezes wydziału w Sądzie Rejonowym), "Na Wspólnej" (Hubert Leszczyński), "Pensjonat pod Różą" (antykwariusz), "Na dobre i na złe" (archeolog), "Ojciec Mateusz" (konserwator), "Prawo Agaty" (sędzia) czy "Druga szansa" (ordynator).

Reklama

Blumenfeld grał też w kilku zagranicznych filmach: m.in. bollywoodzkim "Bangistanie", japońskim "Persona non grata" czy znanej z polskich kin amerykańskiej komedii "Wykapany ojciec". W tej ostatniej wcielił się w ojca głównego bohatera, granego przez Vince'a Vaughna.

- Mój bohater w latach 60. wyjeżdża z Polski do USA, opuszcza rodzinę. Jest młodym człowiekiem, dostał jedynie 10 dolarów od ojca. Zaczyna od zera. Po latach, po śmierci żony, ma trzech dorosłych synów i prowadzi własny polski sklep mięsno-wędliniarski na Brooklynie - tak aktor opisywał swoją postać.

Jego kreacja została zauważona w USA.

- O tym, że poszło mi nie najgorzej, świadczą opinie amerykańskiej prasy, która chwali "polskiego aktora Andrzeja Blumenfelda". Nie spodziewałem się, że moje nazwisko pojawi się kiedykolwiek w recenzji amerykańskiego filmu. To dla mnie wielki zaszczyt - o dobrej reakcji mediów na występ u boku Vince'a Vaughna opowiadał w rozmowie z Interią.

Pracował również jako aktor dubbingujący filmy animowane i popularne gry komputerowe. - Kiedy dubbingujemy jakiś film, najpierw słyszymy oryginał i od razu, najlepiej równolegle, musimy powiedzieć swoją kwestie po polsku. Trzeba się do tego zmieścić w pewnym określonym rytmie. Ta specyfika pracy dubbingowej, jej swoista dwutorowość, z pewnością wyczula aktora na specyfikę danego języka i potem pomaga przy pracy w obcym języku - Blumenfeld mówił w rozmowie z Interią.

W 2013 roku Blumenfeld został odznaczony Srebrnym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".

Ostatnim filmem, w jakim się pojawił, było "Bikini Blue" (2017), gdzie wcielił się w niewidomego mężczyznę.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Andrzej Blumenfeld
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy