Reklama

Amy Schumer: Wykolejona

Amerykańska komiczka, aktorka i scenarzysta Amy Schumer obchodzi w środę, 1 czerwca, 35. urodziny.

W przededniu 35. urodzin trafić na okładkę "Vanity Fair"? Nikt nie ma dziś wątpliwości - Amy Schumer to obecnie najzabawniejsza, najbezczelniejsza i najpopularniejsza kobieta amerykańskiej telewizji.

Niecały rok temu była jedną z głównych kandydatek do przejęcia po Jonie Stewarcie satyrycznego programu "The Daily Show", jednak odmówiła. W 2014 roku anulowała opiewający na milion dolarów książkowy kontrakt z wydawnictwem HarperCollins, by rok później podpisać bardziej lukratywną (10 mln dolarów!) umowę z wydawnictwem Simon & Schuster.  Kolekcja esejów "The Girl with the Lower Back Tattoo" ukaże się w sierpniu.

Reklama

Znalazła się w corocznym zestawieniu magazynu "Time" 100 Najbardziej Wpływowych Ludzi, nie zabrakło jej nazwiska również na liście 100 Najpiękniejszych wg magazynu "People".

Amy Schumer jest główną gwiazdą, twórczynią, scenarzystką i producentką telewizyjnego show Comedy Central "Inside Amy Schumer".

Schumer uchodzi za jedną z najzabawniejszych kobiet Ameryki. W swoim show jest bezceremonialna, bezlitosna (także wobec siebie samej), otwarta, szczera do granic, wniwecz obraca konwenanse czy poprawność polityczną.

Pojawia się w produkcjach telewizyjnych, m.in. w serialu "Dziewczyny", czy "Louise".

U boku Keiry Knightley i Steve’a Carella wystąpiła w filmie "Przyjaciel do końca świata". W 2015 roku do kin trafił jej scenariuszowy debiut - komedia "Wykolejona", w którym zagrała także główną rolę niezależnej dziennikarki i niezmordowanej imprezowiczki, której credo brzmi: "Monogamia nie istnieje".

Reżyser Judd Apatow trafił na Schumer słuchając radiowej audycji Howarda Sterna, którego była gościem. Bez skrępowania, łamiąc wszelkie tabu, opowiadała tam o swoim życiu seksualnym, rodzinie, związkach, a nawet o walce jej ojca ze stwardnieniem rozsianym. Im dłużej słuchał nieskrępowanej niczym Schumer, tym bardziej był zafascynowany.

"Bawi się konwencją komedii romantycznej, wywracając do góry nogami wypracowany układ sił w relacjach damsko-męskich" - tak Małgorzata Steciak w recenzji dla Interii pisała o efekcie scenopisarskiej roboty Schumer, chwaląc też "niewątpliwy talent komediowy i dobre ucho do dialogów" aktorki/scenopisarki.

Amy Schumer ma na koncie kilka prestiżowych wyróżnień. Pięciokrotnie nominowana do nagrody Emmy za program "Inside Amy Schumer", otrzymała statuetkę w 2015 roku.

"Wykolejona" przyniosła jej za to podwójne uznanie: scenariusz Schumer doceniła nominacją do corocznej nagrody Gildia Amerykańskich Scenarzystów, za aktorski debiut otrzymała zaś nominację do Złotego Globu.

Jej niepodrabialny styl doceniają producenci różnego rodzaju show, to właśnie dlatego prowadziła wiele ceremonii rozdania prestiżowych nagród.

Była m.in. gospodynią MTV Movie Awards, w 2015 roku otwierała zaś wszystkie nowojorskie koncerty Madonny.

Ta sesja zdjęciowa narobiła sporego zamieszania. Amy Schumer pojawiła się na okładce najnowszego numeru magazynu "GQ" w erotycznej scenie z robotem C-3PO znanym z serii filmów "Gwiezdne Wojny".

Gwiazda serii "Inside amy Schumer" znalazła się też naga w łóżku z towarzystwie C-3PO i jego kumpla R2-D2.

Fani "Gwiezdnych Wojen" od razu zasiedli do Twittera, by wyrazić swoje zdegustowanie udziałem ikonicznych postaci w tak ryzykownej sesji zdjęciowej. Firmy Lucasfilm i Disney wystosowały specjalne oświadczenie, w którym zaprzeczyły, jakoby wyraziły zgodę na udział bohaterów "Gwiezdnych Wojen" w sesji dla "GQ".

Schumer znalazła się wśród gwiazd, które trafiły na karty kalendarza Pirelli 2016. Za obiektywem stanęła legendarna Annie Leibovitz.

Komiczka pozowała do zdjęcia mając na sobie tylko majtki i buty na obcasie oraz trzymając w dłoni kubek ze Stabucksa.

Leibovitz przypomina sobie, że kiedy Schumer zjawiła się u niej w studio, fotografka zaproponowała, żeby wykonać "ironiczny akt". "Z miejsca zrozumiała, o co mi chodzi. Jest bardzo bystra. Chciała zagrać tę rolę" - powiedziała Leibovitz. Kiedy jednak upewniała się, czy Schumer czuje się komfortowo, ta odparła: "Żartujesz? Kocham swoje ciało".


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Amy Schumer
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy