Reklama

Amerykanie rzadziej chodzą do kina

Amerykański przemysł filmowy ma powody do zmartwienia: sprzedaż biletów do kin w 2011 r. spadła do najniższego poziomu od 16 lat. Wpływy ze sprzedaży biletów, które oszacowano na 10,2 mld dol., były niższe o 3,5 proc. w porównaniu do ubiegłego roku.

Amerykanie mniej chodzą do kina, bo sytuacja finansowa wielu z nich ciągle jest niestabilna, ale z drugiej strony mają coraz większy dostęp do tańszej rozrywki w domu - uważają analitycy.

"Rosnące ceny biletów też mają znaczenie" - powiedział Paul Dergarabedian z portalu Hollywood.com.

Średnia cena biletu kinowego wzrosła o ponad 80 proc. od 1995 r. do 7,96 dol. W ostatnich czterech latach ceny biletów utrzymywały się na średnim poziomie 6,88 dol.

Coraz częściej kina przegrywają więc z internetowymi wypożyczalniami filmów, takimi jak Netflix, czy z kablówkami, które oferują opcję kina w sieci na żądanie.

Reklama

W kinach w USA najwięcej zarobił w tym roku "Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część 2" - ponad 381 mln dolarów.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: chodzić | przemysł filmowy | Amerykanie | frekwencja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama