Reklama

Amanda Seyfried: Wszyscy aktorzy mają kompleksy

- Postawiłabym wszystkie moje pieniądze na to, że wszyscy aktorzy są niepewni siebie i mają kompleksy - zdradziła Amanda Seyfried. Hollywoodzka aktorka opowiada, jak bawiła się na planie filmu "Ted 2".

Przy okazji premiery komedii "Ted 2" Anna Wendzikowska rozmawiała z aktorką Amandą Seyfried, znaną z musicali "Mamma Mia" i "Nędznicy. Les Miserables".

Czym Mark Wahlberg zdenerwował aktorkę? Czy naprawdę brakuje jej pewności siebie?

- Postawiłabym wszystkie moje pieniądze na to, że wszyscy aktorzy są niepewni siebie i mają kompleksy - zdradziła Amanda Seyfried. - Przez to pracuje się ciężej. Brak pewności siebie sprawia, że jestem zdenerwowana, a zdenerwowanie rozpala wewnętrzny ogień - dodała.

Na planie filmu "Ted 2" aktorzy robili sobie różne żarty. Zaczęła Amanda, która przyznała, że lubi straszyć ludzi i wyskakiwać znienacka z różnymi pomysłami.

Reklama

- Nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo to denerwuje Marka Wahlberga. Aż w końcu to on postanowił zrobić żart mnie. Zabrał mojego psa, a ja na jego punkcie mam prawdziwego fioła. Kiedy zobaczył, w jakiej histerii jestem, bo już myślałam, ze straciłam mojego psa, Mark był bardzo skruszony. Naprawdę było mu głupio - opowiada aktorka.

W piątek, 10 lipca, na ekranach polskich kin zadebiutowała komedia "Ted 2", w której aktorka zagrała u boku Setha MacFarlane’a.

- Pomiędzy ujęciami, spędzałam cały czas z ekipą. Znałam ich z poprzedniego filmu, który robiłam z Sethem. Zgodziłam się na udział w filmie "Ted 2", bo chciałam znowu z nim pracować. Lubie Setha, on jest bezproblemowy i dokładnie wie, czego chce - wyznała Amanda Seyfried.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy