Reklama

"Allen v. Farrow": Nowy dokument HBO opowie o prywatnym życiu Woody'ego Allena

Na 21 lutego zaplanowana jest premiera dokumentalnego serialu HBO "Allen v. Farrow", którego tematem jest ciągnąca się od 30 lat historia oskarżeń pod adresem reżysera Woody'ego Allena o seksualne molestowanie adoptowanej córki Dylan Farrow.

Na 21 lutego zaplanowana jest premiera dokumentalnego serialu HBO "Allen v. Farrow", którego tematem jest ciągnąca się od 30 lat historia oskarżeń pod adresem reżysera Woody'ego Allena o seksualne molestowanie adoptowanej córki Dylan Farrow.
Tuż po rozstaniu Mia Farrow oskarżyła Woody'ego Allena o seksualne molestowanie ich siedmioletniej wówczas adoptowanej córki Dylan (na zdjęciu - na kolanach u Woody'ego Allena). /David Mcgough/DMI/The LIFE Picture Collection /Getty Images

W czteroczęściowym filmie znajdą się realizowane domową kamerą filmiki, materiały policyjne, dokumenty sądowe i nigdy wcześniej nie publikowane nagrania audio.

"Allen v. Farrow" przedstawi historię sądowej batalii między Woodym Allenem i aktorką Mią Farrow, rzuci światło na związek reżysera z adoptowaną córką Soon-Yi a także spróbuje pokazać traumę, z jaką przez lata zmagała się rodzina Farrow.

W filmie znajdą się też wywiady z Mią Farrow oraz dziećmi aktorki: Dylan Farrow i Ronanem Farrowem , a także wspomnienia przyjaciół rodziny, przyjaciół, ekspertów i śledczych (m.in. piosenkarki Carly Simon i prokuratora Frank Maco).

Reklama

To nie pierwsza produkcja HBO, która zajmuje się pedofilskimi oskarżeniami pod adresem gwiazd popkultury. W 2019 roku HBO wyemitowało dwuczęściowy dokument "Leaving Neverland", przedstawiający zwierzenia dwóch mężczyzn, którzy w dzieciństwie poznali króla muzyki pop Michaela Jacksona i utrzymują, że byli przez niego wykorzystywani seksualnie.

Woody Allen jest jednym z najbardziej znanych i cenionych amerykańskich reżyserów. Jest także aktorem, pisarzem i kompozytorem. Ma na koncie cztery Oscary, dwa Złote Globy, dziewięć statuetek BAFTA i dziesiątki kolejnych nominacji do tych nagród. W ostatnim czasie głośno jednak o nim głównie z powodu licznych skandali, a nie wysokiego poziomu realizowanych regularnie produkcji.

W latach 80. i 90. relacje Mii Farrow z Woodym Allenem zaowocowały wieloletnią współpracą filmową. W tym okresie pojawiła się w prawie wszystkich filmach Allena, które przyniosły jej kolejne nominacje do Złotych Globów: "Danny Rose na Broadwayu" w 1984 roku. później "Purpurowa róża z Kairu", "Hannah i jej siostry" w 1986 roku, "Złote czasy radia" w 1987 roku oraz "Mężowie i żony" w 1992 roku.

Farrow i Allen tworzyli rodzinę zastępczą dla wielu adoptowanych dzieci, niektórych z krajów Trzeciego Świata. W sumie opiekowali się 14 adoptowanymi dziećmi. Sielanka skończyła się, gdy na początku lat 90. wyszedł na jaw romans Woody Allena z ich przybraną córką, Soon-Yi.

Mia Farrow i Allen rozstali się w 1992 roku, po trwającym 12 lat związku. W procesie sądowym o prawa do opieki na dziećmi aktorka oskarżyła reżysera, że molestował seksualnie Dylan. Allen przegrał wówczas prawną batalię o opiekę na dziećmi, ale sąd uznał, że nie ma wystarczających dowodów na to, że reżyser molestował swoją adoptowaną córkę.

Jesienią 2013 roku w wywiadzie dla magazynu "Vanity Fair" Dylan Farrow powtórzyła jednak swe oskarżenia wobec Allena. Wówczas prawnik reżysera wydał oficjalne oświadczenie, w którym napisał, że artysta nie przyznaje się do molestowania seksualnego i uważa to za pomówienie.

W 2014 roku Dylan Farrow napisała listo otwarty, opublikowany w "New York Timesie", w którym opisała domniemany przypadek molestowania, do którego miało dojść w 1992 roku w "ciemnym pokoju w domu rodziców". "Nigdy nie zapomnę, że mój ojciec robił rzeczy, których nie chciałam" - napisała.

"Wiem, że jestem przedmiotem plotek i skandali, ale nie pozwalam sobie na to, by mnie martwiły. Żyję swoim życiem. Pracuję. Gram jazz. Widuję się z przyjaciółmi. Otaczam się ludźmi, którzy znają prawdę. Nie podnoszę wzroku i nie czytam żadnych doniesień na swój temat. Choć są to fałszywe zarzuty, zdaję sobie sprawę, że stanowią świetną tabloidową sensację" - powiedział Allen w rozmowie z "Daily Mail". "Wiem, że jestem przedmiotem plotek i skandali, ale nie pozwalam sobie na to, by mnie martwiły" - dodał reżyser.

W 2020 roku światło dzienne ujrzała autobiografia Allena "A propos niczego". Publikacja pamiętników spotkała się z ostrą reakcją ze strony Dylan Farrow. 

"Wydanie (...) pamiętników Woody'ego Allena jest dla mnie głęboko niepokojące. Stanowi też całkowitą zdradę mojego brata, który za pośrednictwem wydawnictwa Hachette oddał głos niezliczonej liczbie ofiar seksualnego napastowania dokonanego przez będących u władzy mężczyzn" - napisała w oświadczeniu Dylan Farrow. Mowa w nim o książce Ronana Farrowa "Złap i ukręć łeb", w której opisał trudności, na jakie napotkał, próbując opisać seksualne skandale z udziałem wysoko postawionych osób takich, jak Harvey Weinstein czy właśnie Woody Allen.

W książce "A propos niczego" Woody Allen jeszcze raz zaprzeczył oskarżeniom kierowanym pod jego adresem ze strony Dylan Farrow. "Nigdy w niewłaściwy sposób nie dotknąłem Dylan. Nigdy nie zrobiłem czegoś, co można by uznać za molestowanie. To całkowity wymysł" - napisał reżyser. Dalej opisał swoją wizytę w domu Farrow w sierpniu 1992 roku, gdzie rzekomo miało dojść do molestowania. Przyznał, że przez chwilę położył głowę na kolanach siedmiolatki, ale dodał też, że: "Z pewnością nie zrobiłem niczego niewłaściwego. Byliśmy w pokoju, w którym kilka osób oglądało telewizję".
 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Woody Allen | Mia Farrow
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy