Reklama

Alec Baldwin od 20 lat zmaga się z ciężkimi objawami boreliozy

Gdy przez kilka dni z rzędu nie mógł się podnieść z łóżka i odczuwał ból całego ciała, Alec Baldwin wpadł w panikę, bo lekarze początkowo nie byli w stanie zdiagnozować, co mu dolega. Okazało się, że to borelioza, a ze skutkami tej choroby aktor się zmaga od dwudziestu lat.

Gdy przez kilka dni z rzędu nie mógł się podnieść z łóżka i odczuwał ból całego ciała, Alec Baldwin wpadł w panikę, bo lekarze początkowo nie byli w stanie zdiagnozować, co mu dolega. Okazało się, że to borelioza, a ze skutkami tej choroby aktor się zmaga od dwudziestu lat.
Alec Baldwin /BG023/Bauer-Griffin/GC Images /Getty Images

Alec Baldwin w wywiadzie, którego udzielił Seanowi Hayesowi i dr Priyance Wali, twórcom podcastu Hypochondriactor, opowiedział o swoim życiu z boreliozą. Zwierzył się, że pierwsze objawy zaczął odczuwać, gdy był tuż po czterdziestce.

"To był sierpień. Pewnego lata stałem w nocy na werandzie domu mojego przyjaciela, a wieczór był chłodny. W pewnym momencie poczułem falę gorąca przechodzącą przez plecy i ramiona, jakby coś owinęło się wokół mnie, to było jak dreszcz, właśnie wtedy choroba dała o sobie znać. Przyszło to tak, jakby ktoś pstryknął palcami i rzucił na mnie zaklęcie" - opisywał aktor swoje doświadczenia w czasie podcastu. Przez kolejne trzy dni aktor nie był w stanie wstać z łóżka, odczuwał dotkliwy ból stawów i osłabienie.

Jak się później okazało, takie ataki zaczęły się powtarzać u Baldwina co roku: "Miałem to samo w każdym sierpniu, rok po roku niewytłumaczalny atak bólu stawów, który pojawiał się znowu i znowu" - opisywał swoje dolegliwości aktor. Choć lekarze nie są co do tego w stu procentach zgodni, u gwiazdora postawiono diagnozę, że to borelioza. Pierwsze objawy pojawiły się niedługo po tym, jak aktor znalazł u siebie kleszcza.

Reklama

Ze względu na doświadczenia z tą trudną do rozpoznania i leczenia chorobą Alec Baldwin i jego żona Hilaria zachowują niezwykłą ostrożność w przypadku szóstki swoich dzieci, nie pozwalają im na swobodną zabawę na świeżym powietrzu. Rodzina mieszka w Hamptons w stanie Nowy Jork, gdzie w okolicznych lasach i na łąkach jest ogromny problem z kleszczami. Aktor opisywał to tak: "Kiedy mamy łagodną zimę, następuje wysyp kleszczy. Po prostu wychodzą, całymi setkami, jak na koncert... Ta okolica to Coachella dla kleszczy!".

Gdy postawiono u niego diagnozę, Alec Baldwin zaczął współpracę z fundacją Bay Area Lyme Foundation, która zbiera pieniądze na badania nad boreliozą i populacją kleszczy. Na jednym ze spotkań organizowanych przez fundację aktor powiedział: "Chcę, aby moje dzieci dorastały, jeżdżąc konno czy na rowerach, żeby swobodnie na co dzień się bawiły i nie musiały spędzać z nami każdego dnia, przeglądając z lupą całe ciało, aby upewnić się, że nie mają żadnych kleszczy. Bo teraz to jest część stylu życia w okolicy, w której mieszkam" - zdradził aktor.

Alec Baldwin nie jest jedyną znaną osobą, u której rozpoznano boreliozę. Z chorobą zmagają się także: Justin Bieber, Avril Lavigne, Amy Schumer, a wśród polskich gwiazd do boreliozy przyznali się: Barbara Kurdej-Szatan, Kasia Kowalska, Małgorzata Walewska czy Paweł Stasiak.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Alec Baldwin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy