Reklama

​Alec Baldwin obsesyjnie boi się bakterii

Gwiazdor kilkanaście dni temu wyznał, że od 20 lat choruje na boreliozę. Teraz dodał, że od kilku lat cierpi na zaburzenie obsesyjno-kompulsywne, które objawia się natrętnymi myślami o bakteriach i przymusem nieustannego mycia rąk.

Gwiazdor kilkanaście dni temu wyznał, że od 20 lat choruje na boreliozę. Teraz dodał, że od kilku lat cierpi na zaburzenie obsesyjno-kompulsywne, które objawia się natrętnymi myślami o bakteriach i przymusem nieustannego mycia rąk.
Alec Baldwin od 20 lat choruje na boreliozę /Jim Spellman /Getty Images

Alec Baldwin i jego żona Hilaria zaczęli prowadzić razem podcast "What's One More", do którego zapraszają znane osoby, by przeprowadzać z nimi szczere rozmowy o najważniejszych życiowych sprawach. O relacjach międzyludzkich, małżeństwie, rodzicielstwie, akceptacji siebie i innych.

"Wszystko po to, by inicjować pozytywny dialog na świecie" - czytamy w opisie podcastu.

W ostatnim odcinku gośćmi pary byli juror "America’s Got Talent" Howie Mandel i jego żona Terry. Jednym z poruszanych w rozmowie wątków było OCD, czyli zaburzenie obsesyjno-kompulsywne, na które cierpi Mandel i mówi o tym otwarcie od dawna. Jak się w trakcie nagrania okazało, z tą samą chorobą mierzy się od kilku lat również sam Baldwin, o czym po raz pierwszy powiedział w podcaście.

Reklama

"OCD to coś, z czym borykam się także ja sam. Jestem wdzięczny, Howie, za twoją otwartość, na którą zdecydowałeś się w czasach, kiedy niewiele osób rozmawiało o tym publicznie, a OCD i inne choroby związane ze zdrowiem psychicznym były piętnem - jeszcze większym niż dzisiaj. Tylko dzięki empatii oraz wzajemnemu zrozumieniu możemy wreszcie zmienić narrację i sprawić, że takie choroby przestają być piętnem" - podsumował aktor.

Z rozmowy wynikło, że jednym z objawów zaburzenia obsesyjno-kompulsywnego u obu mężczyzn jest germofobia, czyli przemożny strach przed infekcją, brudem i bakteriami. Prowadzi to do unikania wszelkich sytuacji, w których można mieć z nimi kontakt. Wiąże się z tym na przykład natręctwo nieustannego mycia rąk. Baldwin wyznał: "Sam przez to przechodzę. I to naprawdę poważnie".

Z kolei Hilaria Baldwin powiedziała, że schorzenie jej męża przekłada się na życie całej ich rodziny i dodała: "W ciągu ostatnich kilku lat wiele się nauczyliśmy o OCD, choć wiele jeszcze przed nami". Zdradziła też, że znaleźli grupę wsparcia, w której otrzymali pomoc i zobaczyli, że ten problem dotyczy także innych rodzin.

To kolejne trudne wyznanie na temat zdrowia, na jakie aktor zdobył się w ostatnim czasie. Kilkanaście dni temu Alec Baldwin w wywiadzie, którego udzielił Seanowi Hayesowi i dr Priyance Wali, twórcom podcastu "Hypochondriactor", opowiedział o swoim życiu z boreliozą, na którą choruje od 20 lat.

Gwiazdor zdradził w rozmowie, że cyklicznie powtarzają się u niego ataki choroby, która objawia się gorączką, dotkliwym bólem stawów i osłabieniem tak ogromnym, że przez kilka dni aktor nie jest w stanie podnieść się z łóżka.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Alec Baldwin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy