Aktorzy odznaczeni medalem Gloria Artis

Bogdan Zdrojewski dziękował odznaczonym w imieniu własnym oraz polskiej publiczności. W rozmowie z PAP po ceremonii podkreślił, że medale Gloria Artis to nie jest nagroda "na finał pracy". Jest to forma podziękowania za dotychczasowy dorobek, a zarazem oczekiwanie, że twórcza aktywność laureatów będzie trwała dalej - tłumaczył minister.

Andrzej Straszyński, jeden z czołowych polskich dyrygentów, oraz Emil Wesołowski, choreograf, rezydent Polskiego Baletu Narodowego, pedagog i reżyser, zostali uhonorowani Złotymi Medalami "Zasłużony Kulturze Gloria Artis". Obaj związani są od lat m.in. z Teatrem Wielkim-Operą Narodową w Warszawie.

Straszyński przygotował jako dyrygent wiele premier operowych i baletowych w Teatrze Wielkim. Wśród jego realizacji muzycznych znalazły się m.in. "Łucja z Lammermooru" Donizettiego, "Macbeth" Verdiego, "Cyganeria" Pucciniego. W dorobku ma występy z tak wybitnymi artystami, jak Teresa Żylis-Gara i Placido Domingo. Występował przed publicznością m.in. w Brukseli, Genewie, Kopenhadze, Paryżu, Pekinie, Rzymie, Tokio i Wiedniu.

Wesołowski, absolwent Państwowej Szkoły Baletowej w Poznaniu, na początku lat 80. związał się z warszawskim Teatrem Wielkim jako szef baletu i solista. W 1985 r. ustąpił z funkcji kierowniczej i poświęcił się przede wszystkim pracy choreograficznej w balecie, operze i teatrach dramatycznych. W latach 1995-2006 był dyrektorem baletu Teatru Wielkiego-Opery Narodowej, a w latach 2007-2008 dyrektorem artystycznym Teatru Wielkiego w Poznaniu. Potem ponownie związał się z baletem warszawskim. Wesołowski przygotował choreografię do wielu spektakli operowych, zarówno na scenie warszawskiej, jak i w innych teatrach polskich i zagranicznych, m.in. w inscenizacjach Mariusza Trelińskiego.

Minister kultury wręczył w środę także Srebrne Medale "Zasłużony Kulturze Gloria Artis". Ich laureatami zostali: znani aktorzy Jerzy Radziwiłowicz, Roman Kłosowski, Anna Chodakowska, Dorota Stalińska, Krystyna Tkacz, Joanna Żółkowska i Andrzej Blumenfeld oraz dwaj historycy teatru - Edward Krasiński i Henryk Izydor Rogacki.

"Ci, którym dzisiaj podziękowałem, nie są mistrzami 'jednego dnia'" - mówił Zdrojewski w rozmowie z PAP po zakończeniu uroczystości. "Mamy okres, gdy za dużo jest mistrzów, profesorów 'jednego dnia'. Opinii, recenzji żyjących tylko kilka godzin. Ten dorobek, za który dzisiaj dziękowałem, jest dorobkiem trwałym" - podkreślił minister.