Aktorski debiut Susan Boyle wywołał krytykę
Lesley Manville, gwiazda filmu "The Christmas Candle", nie ukrywa frustracji z powodu zaangażowania do epizodycznej roli w świątecznej produkcji piosenkarki Susan Boyle.
Szkocka wokalistka debiutuje na dużym ekranie niewielką rolą żony pastora w ekranizacji bestsellerowej powieści Maxa Lucado.
Jedna z gwiazd filmu, Lesley Manville, nie jest zadowolona z występu celebrytki w "The Christmas Candle" sugerując, że producenci powinni zatrudnić profesjonalną aktorką zamiast popularnej piosenkarki.
"Ona śpiewa, to pięknie. Nie jest jednak aktorką i, jeśli mam być szczera, nie podobają mi się takie decyzje" - Manville przyznała w programie "Front Row" emitowanym na antenie BBC Radio 4.
"Wydaje mi się, że to wstyd, że tak wdzięczny epizod nie trafił się żadnej z aktorek, o których wiem, że potrafią zarówno grać, jak i śpiewać" - dodała Manville. "To nie jest wina Susan. Problem w tym, że kiedy zdarzają się takie rzeczy jak ta, zajmuje to zwykle mnóstwo czasu, ponieważ one [nieprofesjonalne aktorki] nie potrafią ot, tak - wejść na plan i zrobić, co do nich należy" - Manville zwróciła uwagę na brak aktorskiego wykształcenia Boyle.
"Traci się więc czas, ludzie tracą cierpliwość, kończy się zaś kompromisem na stole montażowym. Uważam, że to nieco niepokojące" - zakończyła Manville.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!