Reklama

Aktorka Daniele Watts została wzięta za prostytutkę

Aktorka Daniele Watts oskarżyła policję w Los Angeles o rasizm. Gwiazda filmu "Django" została skuta kajdankami po tym, gdy jeden z mieszkańców poinformował stróżów prawa o czarnoskórej kobiecie całującej się w aucie z białym mężczyzną.

Do zdarzenia doszło w czwartek, 11 września w dolinie San Fernando, gdzie Watts spędzała czas ze swym mężem, Brianem Jamesem Lucasem. W pewnym momencie do pary podeszli policjanci i poprosili Watts o okazanie dowodu tożsamości.

Według Lucasa, policjanci wzięli jego żonę za prostytutkę. Watts odmówiła wylegitymowania się i zaczęła oddalać się od funkcjonariuszy, którzy założyli jej kajdanki, a następnie zaprowadzili do radiowozu.

"Zostałam zakuta w kajdanki przez dwóch funkcjonariuszy policji. Nie zrobiłam niczego złego poza okazywaniem [memu mężowi] uczucia, w pełni ubrana, w miejscu publicznym. Kiedy podszedł do mnie policjant, stałam na chodniku przy drzewie, rozmawiając telefonicznie z moim ojcem. Wiedziałam, że nie zrobiłam nic złego, nikogo nie skrzywdziłam, więc zaczęłam się oddalać. Kilka minut później podeszło do mnie dwóch funkcjonariuszy, którzy zakuli mnie w kajdanki" - aktorka napisała na Facebooku.

Reklama

Watts twierdzi, że dłonie miała skrępowane tak mocno, że zaczęły krwawić jej nadgarstki. Po tym, jak okazała dowód tożsamości, aktorka została wypuszczona. Jej mąż zdradził jednak, że para zamierza złożyć skargę na pracę policjantów.

źródło: CNN Newsource/x-news

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

WENN
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy