Aktor z amputowanymi dłońmi w głośnym filmie
John W. Lawson od dawna walczy z wykluczeniem z Hollywood artystów z niepełnosprawnościami. On sam stracił obydwie dłonie - amputowano mu je po wypadku, który przeżył w wieku 30 lat. Teraz Lawson dołączył do obsady powstającego właśnie prequela "Smętarza dla zwierzaków", w którym wcieli się w postać Stanny'ego.
Wraz z dołączeniem do obsady niezatytułowanego wciąż prequela "Smętarza dla zwierzaków", o którym informuje portal "Variety", Lawson został jednym z pierwszych aktorów po amputacji dłoni, którzy wystąpią w horrorze. "Mam swoje mioelektryczne dłonie. Ludzie często nazywają je cyborgiem. Przez większość czasu zamiast nich noszę jednak haki" - śmieje się aktor.
Szczegóły fabuły powstającego filmu są owiane tajemnicą. Produkujące go studio Paramount zdradziło, że rola Stanny'ego została napisana dla pełnosprawnego aktora. Zmieniono ją dopiero po dwóch przesłuchaniach, w których wziął udział Lawson. "Kiedy dostałem nowe strony scenariusza, zobaczyłem, że postać, o którą się ubiegam jest po amputacji. To było niesamowite. Wcześniej to nie była taka postać w żadnym stopniu. Dla mnie to prawdziwy punkt zwrotny. Nie tylko jeśli chodzi o casting, ale w ogóle o całe podejście Hollywood" - cieszy się aktor w rozmowie z "Variety".
"Podczas swojego przesłuchania John zaprezentował wielowymiarową postać. Pełną zarówno agresywności, jak i wrażliwości. Jego postać skrywa tajemnicę. Wiodła trudne życie, co stawia go w opozycji do naszego głównego bohatera. Jednak pod tą skorupą kryje się ktoś, kto szuka kontaktu i chce wyznać prawdę. Występ Lawsona wniósł do tej roli wiele niuansów, w tym człowieczeństwo" - chwali aktora reżyserka filmu, Lindsey Beer, która jest również autorką scenariusza filmu przygotowywanego dla platformy streamingowej Paramount+.
W rozmowie z "Variety" podkreśla, że zależy jej na tym, by obsadzać w swoich produkcjach osoby z marginalizowanych społeczności. Ważną częścią fabuły prequela "Smętarza dla zwierzaków" są wierzenia rdzennych mieszkańców Ameryki, którzy są wśród głównych bohaterów filmu.
Lawson stracił obie dłonie w wyniku nieszczęśliwego wypadku, któremu uległ w wieku 30 lat. Ponad trzy dekady później wciąż irytuje się, gdy inni oceniają go przez pryzmat jego niepełnosprawności i zakładają, że nie jest w stanie zrobić wielu rzeczy.
"Zmieniałem pieluchy, przygotowywałem butelki z jedzeniem, robiłem wszystko, co dla dzieci robią mama i tata. Robiłem to swoimi hakami" - tłumaczy aktor, który jest ojcem trójki dzieci. "Mam nadzieję, że ten film będzie szansą nie tylko dla starego faceta bez dłoni, ale i dla całej społeczności PWD (Artyści z Niepełnosprawnościami)" - kończy.