Reklama

Aktor Jay Benedict zmarł wskutek zarażenia koronawirusem

Amerykański aktor Jay Benedict, który ma na koncie występy w filmach "Obcy - decydujące starcie" i "Mroczny rycerz powstaje", zmarł w wyniku komplikacji po zarażeniu koronawirusem. Miał 68 lat.

Informację o śmierci Benedicta podała reprezentująca aktora agencja. 68-latek zmarł w sobotę, 4 kwietnia.

Mimo iż postać Russa Jordana, w którą Benedict wcielił się w sequelu "Obcego", znacząco zaznacza swoją ekranową obecność tylko w rozszerzonej wersji filmu, Benedict znany był brytyjskim telewidzom dzięki występom w telewizyjnych produkcjach: mogliśmy oglądać go w mydlanej operze "Emmeralde" oraz dramacie "Jonathan Creek".

Najbardziej znany był jednak dzięki innej telewizyjnej roli - w dwóch odcinkach wojennego dramatu stacji ITV "Foyle's War" wcielił się w postać amerykańskiego żołnierza i przyjaciela tytułowego bohatera - Johna Kieffera.

Reklama

Benedict miał na koncie również szereg kinowych ról. Na początku kariery zagrał w "Gwiezdnych wojnach: części IV - Nowej nadziei" George'a Lucasa, jednak jego postać została wycięta z ostatecznej wersji filmu. W kolejnych latach oglądaliśmy go m.in. w szpiegowskim dramacie "Wydział Rosja", historycznym filmie "Vatel" czy superprodukcji "Mroczny rycerz powstaje".

Wspólnie z żoną - brytyjską aktorką Phoebe Scholfield - zarządzali firmą Sync or Swim, która zajmowała się dźwiękową postprodukcją.

Jay Benedict nie jest pierwszą gwiazdą show biznesu, która zmarła wskutek zarażenia koronawirusem. W ubiegłym tygodniu pożegnaliśmy m.in. brytyjskiego komika Eddiego Large'a, wokalistę Adama Schlesingera, gwiazdę muzyki country Joe'a Diffiego oraz autora piosenki "I lLove Rock'n'Roll" Alana Merilla.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy