Reklama

Akcja Katolicka: "Kler" to brak odpowiedzialności za tworzoną kulturę

Film "Kler" to brak moralnej odpowiedzialności za tworzoną kulturę przez ludzi, którzy wciąż chcą by ich nazywać artystami i krzewicielami sztuki, to przejaw ich słabości i upadku - oświadczyła Akcja Katolicka w wydanym komunikacie.

Film "Kler" to brak moralnej odpowiedzialności za tworzoną kulturę przez ludzi, którzy wciąż chcą by ich nazywać artystami i krzewicielami sztuki, to przejaw ich słabości i upadku - oświadczyła Akcja Katolicka w wydanym komunikacie.
Robert Więckiewicz i Joanna Kulig w "Klerze" /Bartosz Mrozowski /materiały dystrybutora

W przekazany w poniedziałek PAP komunikacie przez prezes Akcji Katolickiej Urszulę Furtak, jego autorzy podkreślają, że "człowiek mocny i uczciwy opierający się na czystym sumieniu, nigdy nie posunie się do takich postaw i sformułowań dokonywanych z satysfakcją, że inni tę taniość kupią i przyjmą, jako prawdę". W ich ocenie, film ten, to "filmowa zapaść" oraz "moralne przestępstwo przeciwko prawdzie i miłości drugiego człowieka".

Zdaniem Akcji Katolickiej, "przelewająca się przez Polskę fala oburzenia związana z filmem 'Kler', to znak, że lata komunizmu i zniewoleń ostatnich lat nie zniszczyły w nas ducha polskości", podkreślając, że "ostoją siły, wsparcia i mocy był dla nas, w tym trudnym czasie Kościół i rzesza oddanych kapłanów".

Reklama

"Kiedy 100 lat temu walczyliśmy o niepodległość, ważne było zbiorowe zachowanie narodu. Wierność pośród zniewagi, obelg i wprowadzania zamętu jest niezwykle ważna. Pokazały to trudne losy naszej ojczyzny. Dziś, po latach, przywracamy godność tym, którzy zginęli za wiarę i obronę tego, co polskie. Wydobywana jest na światło dzienne, skrzętnie ukrywana okrutna walka z człowiekiem, który stał po stronie wiary i prawdy. Także nasze pokolenie ludzi wierzących nie podda się manipulacji. Umiłowaliśmy krzyż i on pozostaje dla nas znakiem miłości" - podkreślają autorzy komunikatu.

Dodają jednocześnie, że jak świeccy polskiego Kościoła "nie zgadzają się na zło, a jasny powszechny, wielokierunkowy znak sprzeciwu, osób indywidualnych i wielu środowisk, jest na to najlepszym dowodem".

"Nie odejdziemy od Kościoła i naszych pasterzy, nie porzucimy wiary, która jest naszą chlubą, która jest chlubą Polski. Nie godzimy się na przedkładane nam kolejny raz w pseudo sztuce zło i opluwanie, nie wyrażamy zgody na poniewieranie naszymi świętościami. Doświadczenie zła jeszcze mocniej przemawia do nas, że dobro wyświadczone naszemu narodowi przez Kościół, jego pasterzy i rzesze zamęczonych kapłanów i świeckich jest wielką wartością" - podkreślają autorzy w wydanym komunikacie.

"Coraz bardziej roszczeniowemu, wygodnemu i zlaicyzowanemu światu ukazujmy Bożą miłość. Bogu dziękujmy za dar kapłaństwa, a ich samych wspierajmy naszą modlitwą. Czyńmy i pokazujmy dobro" - apelują na zakończenie komunikatu jego autorzy, dodając, że "tylko prawda nas wyzwoli!".

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Kler
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL